Manifestuję Cię Moja Droga...
Choć zarys Twój już nęka me zakątki nieodwiedzanych pomieszczeń
Uczulam się na Twe piękno, na te dłonie mydlące zmysły niedopieszczeń
Oddaję się leniwie rozkwicie, jak nienasycona pszczoła słodkim, lepkim miodem
Zarecytuję jak dziecko imię Twe złote, nieśmiało napawając się zachodem
Smakuję Cię głodna tych rąk, składających na mym ciele najciekawszą historię
Grzeszę, więc "Zabij mnie, a potem Stwórz", choć na Boga ja wierzę, czy mogę?
CZYTASZ
Winorośl Samotnych Dzieci
PoesiaPoezja Gdyby za wyobraźnię nagradzano, byłabym ze złota... Zapraszam ponownie... Ludomiva