Czuję jakbym nie spał gdzieś z dzień. A tak nie było. Może dlatego że mnie przytłoczyły sprawdziany. A śniegu jak nie było to nie mam śmiem wątpić że jeszcze sypnie. Ale może Mnie zaskoczy. Ale powiem wam że z dnia na dzień coraz lepiej nawiązuje mi się kontakt z Adelą. Hmm może niebawem jej powiem o moim '' Sekrecie'' tylko nie wiem czy w ogóle mogę mówić o tym. Zastanawia mnie jak w ogóle tam się udaje. Ale nie zamierzam jej śledzić za żadne skarby. Bo unicestwienie siostry raczej mi nikt tego nie zaoferuje. Tak tak bardzo jej nienawidzę. No cóż sama sobie zasłużyła.Zastanawiałem się ile już śpię i czy. W ogóle śpię. Bo sam nawet nie wiem kiedy zasnąłem i czy. W ogóle to miało miejsce. Te sprawdziany mnie zmęczyły. I to mocno a to były tylko dwa. Lecz zawsze coś nauczyciel podpowie. Bo ja z reguły nie ścigam no chyba że serio się nie nauczyłem.
Wracając nagle się przebudziłem tylko właśnie gdzie się obudziłem na samym początku musiał mi się zarysować i wyostrzyć wzrok. To zabrzmiało jakbym był robotem A nie jestem. To po przetarciu oczu kilka razy widzę biel. Szkło. Biel szkło. Jakieś pomieszczenie? Czy to jakiś oddział zamknięty czy psychiatryk. Nie przypominam sobie bym uczęszczał w tych miejscachm. Postanowiłem się rozejrzeć. Wszystko było ciemne, zgaśnięte. Jakby coś w czym się znajduje nie wiem spało? Umarło? Mam nadzieję że to nie ja. Ale jeśli tak to kiedy ja zasnąłem. I naprawdę tak wygląda wnętrze mojej głowy? Jakiś budynek z czymś tam? Dziwne jeszcze dziwniejsze niż z tym Cukierkowym Świecie... Ale nie narzekam że tam byłem mimo że to był tylko sen. Właśnie Sen. Czy to może być to? Czy Sen by zaprowadził do swojej głowy? Ale po co.
Nic innego mi nie pozostało jak rozejrzeć się po tym przybytku. Tylko czy to jest do chodzenia? No cóż raczej w śnie nie mogę usnąć jeśli to naprawdę jest sen. To idę przed siebie bez żadnego celu bardziej w celu poszukania jakiś poszlak. Ale czy to możliwe że to może być sen jak niedawno był inny? Bo dobra było to dwa tygodnie temu pod koniec stycznia a teraz mamy połowę lutego to spoko ale czy to możliwe że może być to kolejny sen? To idę przed siebie aż nagle widzę ścianę? Ale nie taką ścianę. Ścianę z różnymi perłami? Lecz najwięcej jest żółtych pereł. Mi się zdawało że perły są takie jakby błękitne? A nie Żółte, Bardzo mało Niebieskich, Czerwonych, fioletowych i Zielonych taki bardziej ciemny. Ale tych wariantów jest bardzo ale to bardzo mało najwięcej jest żółtych.
Em okej? Idę dalej i obracam się w kierunku prawym i widzę. Właśnie co ja widzę.
Jakąś ala dziewczynę która jest cała żółta i bardzo błyszcząca. Na sobie ma granatową sukienkę? I ma włosy błękitne włosy. Kto to jest ja się pytam? Czy taki stworek mieszka w mojej głowie? Co jest.Gdy się bradziej przejżałem widzę jakiś ekran na pozór moich oczu? No że taki ma kształt. I widzę jak jest tak jakieś Wspomnienie? Z łyżwami?
Nie przypominam sobie bym kiedy kolwiek jeździł na łyżwach i żeby to było moje wspomnienie? A może to coś mi daje takie wspomnienie jak śnie. Ale ja na pewno jestem pewien że nigdy nie jeździłem na łyżwach z rodzicami a tym bardziej z. Tym skrzatem. To nie może być moje wspomnienie raczej...
A z drugiej strony widzę jak ten Stworek jeździ ze mną? Bez łyżw tylko na podłodze to dość dziwne. Lub na prawdę jej kreatywność jak i wymyślanie jest ogromne też bym tak chciał. Nie powiem aż pięknie się na to patrzyło widać że to coś jest zużyte ze mną lub.. Sam nie wiem. Ale gdy tak patrzę aż łezka mi się w oku kręci. Aż chciałem sam z nią pojechać ale wolałem się ukrywać bo nie wiem czy ja w ogóle jestem tutaj proszony gościem. Ale jeśli jest to moja głowa to raczej tak. Lecz nadal nie widzę sensu czemu sen pokazał mi jak wygląda moja głowa. I serio nie wiedziałem że zamieszkują w niej stworki. A co jesli wszytskie te emocje są za pomocą ich? Bo udało mi się też dopatrzeć jakiś panel? Lecz do czego on służył...
CZYTASZ
Dreams Is A Sign
AdventureRodzeństwo Valeros nie wiadomo czemu się aż tak nienawidzą. Lecz jak byli młodsi może się lubili ale ich otoczka która teraz żyje w nich jedynie nienawiść do samych siebie ale czy naprawdę się niewiedzą? Dlaczego ich nienawiść do samych siebie jest...