Miałem wizję.
Sposób na ten głęboko siedzący odłamek, na Słońcu.
Ojciec matkę.
Matka Bacie.
Babcia dziadka.
Małe cięcia, jak po łańcuchu.
Tak jest najtrudniej, i najbezpieczniej.
Będzie orgia na Słońcu, będą się całować, Małe cięcie. Pocałunek, za pocałunkiem, Będą przejmować śmiecia.
Bóg mówi: To może się udać. :) Ale ile się narobię.