Pov. Franuś
Ostatnio w szkole bardzo mało się działo a mi skończyły się pomysły co bym mógł z chłopami odwalić 😔.Życie gangstera nie jest takie proste.
Nawet dotarło do mnie że nie poderwe Edguśka na tekst na podryw który powtarzam mu już któryś tydzień. Nawet to mi się znudziło nie mówiąc nic o Edziowi..
Chodziłem po całym budynku szkoły i szukałem CZEGOKOLWIEK co dałoby mi jakiś genialny pomysł. Z NUDÓW ZACZĄŁEM SŁUCHAĆ NA BIOLOGII A TO NAPRAWDĘ ŹLE ŚWIADCZY...
Przeżywałem godzinę wychowawczą i prawie zasnąłem do czasu gdy do moich uszu nie doszły cudowne słowa Grazi wychowawczyni.
A MIANOWICIE. KONKURS MUZYCZNY.
TO JUŻ MNIE PRZEKONAŁO.
Spojrzeliśmy z Busem i Czesiem porozumiewawczo po sobie i kiedy usłyszeliśmy że nagrodą za pierwsze miejsce były ociekające dripem PLECAKI Z MERCHEM FORTNITE.
NO BŁAGAM TO BYŁO IDEALNE DLA NAS.
Na przerwie poszedłem po Edgara aby poinformować go o tej niesamowitej wiadomości. Przywitał mnie cieple słowami:
-Wypierdalaj pedałku bez starych.
-EDGUŚ POTEM MNIE POWYZYWASZ. SŁUCHAJ JAKIE MAM SUPER INFO.
-NO MÓW!
-JEST KONKURS MUZYCZNY.
-Aha. To z takimi wiadomościami to spierdalaj.
-EDEK CZY TO MNIE MOŻESZ ŁASKAWIE WYSŁUCHAĆ DO KOŃCA??
-No zastanowie się.
-KOCIAKU SŁUCHAJ MOŻEMY WYGRAĆ PLECAKI Z MERCHEM FORTNITE.
-CO TY PIERDOLISZ??!!
-LECIMY ZBIERAĆ EKIPĘ.Jako iż był koniec tygodnia to zebraliśmy naszych psiapsich najlepszych i wyruszyliśmy w tripa do domu edgarowego. Coś mi się wydaje że chłopaczyna z własnej woli by nas nie zabrał na chate gdyby nie fakt plecaków Fortnite w ramach nagród.
Gdy już znaleźliśmy się w jego pokoju powstała jakaś burza mózgów. Chociaż tylko Edgar myślał ale nadrabiał za naszą trójkę.
-Ej chłopaki - Zaczął Czesiu a kociak spojrzał na niego z nadzieją że wymyślił coś mądrego. Co prawda w przypadku Czesława to się rzadko zdarza no ale nadzieja matką głupich.
-CZESIU KOCHANY POWIEDZ CO ŻEŚ WYMYŚLIŁ MĄDREGO - Powiedział Edguś a ja poczułem się zazdrosny bo do mnie nigfy nie powiedział kochany. Aha żałosne.
-Nie myśleliście kiedyś że nasze życie jest jak z filmu?? - Miało być coś mądrego..
-Tak z 'Głupi i głupszy' - Odpowiedział sarkastycznie kociaczek.
-Nieno coś ty Edgar myślałem raczej nad 'Czterej Pancerni i Pies'
-Aha. Nie mamy psa.
-JA MAM PSA!! - Krzyknąłem.
-No jak u cb byłem to nie widziałem chyba że trzymasz go w pamięci.
-Coś ty burek mieszka na dworzu.
-DOBRA CHŁOPAKI MAMY PLECAKI DO WYGRANIA - Ogarnął nad Buster. No chociaż jedyny mądry.Kolejne 2 godziny łączyły nam się neurony aby wymyślić coś genialnego. W końcu Edek wymyślił coś i przydzielił nam instrumenty.
Edgar gra na perkusji więc bedzie perkusistą naszego cudownego Boysband'u.
Ja miałem grać na gitarze bo jestem utalentowany w wielu dziedzinach.
A Bartuś i Czitosek będą śpiewać bo te debile nawet na flecie nie umieją kolędy zagrać.
Musieliśmy przejść oczywiście do samego tekstu piosenki i muzyki.
Jako iż Edziu był jedynym myślącym przestrzennie to zostawiliśmy to jemu a my zaczęliśmy grać na jego konsoli.
Po wielu załamaniach nerwowych, atakach nerwicy i kurwicy, próbach wyskoczenia przez okno Edguś w końcu coś wymyślił. A my za to nadrobiliśmy mu straceniem życia na jego serwerze hardcore w minecraft.
Ledwo uszliśmy przez to z życiem...
ALEEE WYGRANĄ MIELIŚMY W KIESZENI. EDGAR STWORZYŁ CUDO I JEDYNE CO NAM ZOSTAŁO TO PRÓBY I PÓJŚCIE NA KONKURS.
Oczywiście trochę nas jeszcze poopieprzał za tego minecrafta i też trochę za to że jesteśmy leniwymi nierobami i czekamy aby na gotowe.
Chester z Bustem musieli już uciekać a ja zostałem u Edzia na noc.
Oczywiście spałem na podłodze bo on jest taki okrutny w przeciwieństwie do mnie 😾.
W dniu konkursu udaliśmy się na sale gdzie miała się odbyć rywalizacja.
Edek bardzo się stresował że nie dostanie swojego plecaczka ale gdy sobie przypomniał z myślą o kim napisał tą piosenke to od razu wszystkie zmartwienia poszły się jebać.
Nasza tura nadeszła szybciej niż się spodziewałem ale gdy tylko jury zobaczyło czyja teraz kolej to się załamali. No mam nadzieje że ze szczęścia i zachwytu?
Wracając zaczęliśmy nasz pokaz. A piosenka Edgara wyglądała następująco :
'' Żyła se szczęśliwie baba
I się małpa zakocha-ała!Chłop był również zakochany
Nawet dom miał dojeba-any!Baba była jednak tępa
Historia się robi krę-ęta!Zodiakarą baba była
Się do znaku przypieprzy-yła!Się głupotą zasłoniła
No i chłopa przegoni-iła!Z tego wniosek jest takowy
Nie patrz na znak zodiako-owy!Lepiej żyć szczęśliwie z chłopem
Niż kolaborować z szko-opem! ''Gdy tylko jury usłyszało tą piękną pieśń to gacie im z dupska spadły. Nie chcieli nawet słuchać reszty piosenek iż nasza już wygrała.
Byłem bardoz dumny z Edgarka za jego pomysłowość.
I mimo tego że wiedziałem że robił to tylko dla plecaków to mocno go wyciskałem.
Oczywiście teraz przez całe życie będziemy szpanować naszymi zajebistymi plecakami.
No a kociak jest teraz bardzo szczęśliwy co za tym idzie ja też jestem.
---------
Chejka kociaki jak tam u was. No ja sie przeziębiłem lekko 😿.Całą piosenkę stworzyłem samemu i przyrzekam wam na mały paluszek że kiedyś ułożę do niej faktyczną muzyke i wam ją zaśpiewam.
+Referencje 😔🤚
Pozdrawiam cieplutko kocham was wszystkich.
Słowa: 830.
CZYTASZ
Załamanie uniwersum - Fangar
Historical FictionPrzebrzydłe Edgarzysko po 2 miesiącach siedzenia na dupie i 8 innych latach nauki indywidualnej (8 lat siedzenia na dupie) dostaje zadanie bojowe aby wyjść z domu, dotykać traqy i uczęszczać do placówki dla inwalidów umysłowych. W owym budynku czych...