7. Masz mnie

362 8 1
                                    

Stres z każdą chwilą był większy siedzieliśmy w milczeniu aż w końcu postanowiłam sie odezwać.

- Michał przepraszam - odezwałam sie cicho.

- ami... ale za co ty przeprszasz? - spojrzał sie na mnie.

- za wszystko że wtedy wyjechałam zostawiłam i zraniłem... może gdyby nie to nadal byśmy byli razem... - łzy napływały mi do oczy.

- amelia - chwycił mnie za rękę - nic sie nie stało pogodziłem sie z tym już dawno temu ale... ja cie dalej chyba kocham ten love song napisałem go dawno temu i ostatanio nagrałem jak dowiedziałem się że wróciłaś chciałem żebyś to wiedziała...

- ale jest jeszcze julia.... ją też kochasz - powiedziałam ostatnie słowo zdecydowanie ciszej niż resztę..

- julia była od momentu gdy wyjechałaś zawszę gdy zacząłem jarać i chlać żeby o tobie zapomnieć to ona mnie z ciebie wyleczyła i to ona była z mną gdy tego potrzebowałem za to ty... pomogłaś mi we wydaniu mojej epki sprawilaś że uwierzyłem że potrafię robić muzykę to dzięki tobie jestem tu gdzie jestem i będę ci wdzięczny do końca życia za to- po tych słowach łzy same zaczęły mi spływać po policzkach.

- Michał ja nie wiem co powiedzieć.... - naprawdę chciałam coś powiedzieć ale potrafiłam zatkało mnie.

- nic nie musisz mówić wystarczy że obiecasz że nigdy mnie nie zostawisz już... że zawszę będziesz przy mnie - spojrzał w moje oczy a gdy ja sie również spojrzałam w jego widziałam ten błysk ten który widziałam za każdym razem gdy na siebie patrzeliśmy .

- obiecuje... ale michu przepraszam ja muszę lecieć muszę znaleźć mieszkanie prace i wgl dużo tego trochę ja nie wiem serio - nagle przypomniało mi się o kłótni z rana... chciałam sie jak najbardziej uwolnić od toksycznej matki która próbowała zawsze postawić na swoim.

- ej amii co się stało - Michał patrzył na mnie z troską.

- pokłóciłam sie z mamą i zdecydowałam że uwolnie sie od matki chce się wyprowadzić najpóźniej dziś ale muszę znaleźć jakąś pracę rozumiesz.. i mieszkanie - rozpłakałam się naprawdę nie chciałam tego robić ale nie dałam rady pierwszy raz od tych 2 lat nie dawałam rady sobie z własnymi myślami.

Michał już nic nie powiedział po prostu mnie przytulił a ja wtuliłam się w niego i dopiero po dłuższej chwili doszłam do siebie i przestałam płakać.

- pomogę ci rozumiesz jesteś dobra w robieniu muzyki tak - powiedział pewny a ja tylko przytaknełam - będziesz mi pomagać a ja będę ci za to po prostu płacił tak samo jak reszcie gombao o mieszkanie też się nie martw najpierw możesz mieszkać u mnie w sensie bardziej u moich rodziców ale ja za niedługo też sie wyprowadzam do tego czasu napewno coś znajdziesz nie martw sie słyszysz masz mnie...

Nie mam cie.... i już nigdy mieć nie będę...

------
HEJKA jak wam sie podoba ? trochę krótki ale obiecuję że będą dłuższe tylko dajcie mi trochę czasu bo wene muszę złapać XD

a jak myślicie Amelia w końcu zrouzmie że Michał ją kocha i ona go? a może już niedługo pozna miłość swojego życia?

Tlen | Mata Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz