pov patryk
Dziś jest dzień w którym jedziemy do Tajlandii, bardzo się cieszę, nie tylko z powodu wyjazdu ale też z tego że Julitka zaczęła więcej jesc, może nie je tak jak powinna ale jest coraz lepiej. Była 5:30 my musimy być za godzinę na lotnisku więc musiałem szybko ją budzic.
-Halo halo misia wstawaj, lecimy dzisiaj - krzyczałem jej do ucha
-Już wstaje - przeciągnęła się i usiadła na łóżko wpatrując się we mnie
-No co? - zapytałem zdziwiony gdy zobaczyłem jak się na mnie patrzy
-Nic, nie mogę się popatrzeć? - zapytała udając obrażoną
-Możesz ale czemu
-Bo cię kocham i sądzę że jesteś najprzystojniejszym facetem jakiego widziałam - uśmiechnęła się uśmiechem zarezerwowanym tylko dla mnie
-Też cię kocham julis, chodź tutaj - powiedziałem rozkładając ręce, ona szybko wstała i mocno się wtuliła
Po słodkiej pobudce julitka się ogarnęła i wyjechaliśmy z domu, gdy dotarliśmy na miejsce wszyscy już tam byli.
-Hej, gdzie kubicki? - spytała julita
-A jak myślisz?
-Spóźni się?
-Wiedziałem że jesteś głupia ale że aż tak? - odpowiedział dominik
Zauważyłem że Julita zamknęła się w sobie po tej konwersacji, mało mówiła i cały czas trzymała mnie za ramię. Julita jest wrażliwa i łatwo jest ją zranić, nawet jeśli to by było na żarty, a nie bylo, zauważyłem że Dominik do wsyztskich się tak odzywał a twarz miał kamienną.
Wsiedliśmy do samolotu, ja oczywiście siedziałem z moją Julitka, stwierdziłem że trochę jej podpytam jak się czuję, bo zauważyłem że coś jest nie tak.
-Co jest mycha?
-Nic
-Przecież widzę - położyłem rękę na jej udzie - chodzi o dominika?
-Mhm - spuściła głowę
-Ej słonko, nie wiem co się z nim stało dzisiaj ale jest taki dla wszystkich, pogadam z nim później okej?
-Okej - wtuliła się we mnie i zasnęła*skip time (już są w apartamencie)*
pov julita
Już dojechaliśmy do apartamentu i jest on przepiękny, każdy losował pokój który dostanie i ja i Patryk wylosowaliśmy ten największy, lecz na odcinku pokazaliśmy że to ja tam będę mieszkać bo ja i Patryk nie ogłosiliśmy jeszcze naszego związku.
Po tym się rozpakowaliśmy i pojechaliśmy coś zjeść, niv ciekawego się potem nie działo, wszyscy spędzali czas w swoich pokojach.
-Ładnie tu co? - podszedł do mnie patryk i przytulił od tyłu łapiąc za talie
-Jest pięknie - odwróciłam się i zarzuciłam mi ramiona na szyję a on wciąż obejmował mnie w tali, uwielbiałam jego dotyk, tymbardziej w takim miejscu jak talia.
-Tak, ale nic nie przebije ciebie - wziął mnie na ręce i rzucił na łóżko
-Drzwi są zamknięte? - zapytałam szepczącym głosem
-Tak, a czemu pytasz? - zamiast odpowiadać pocałowałam go.
Pocałunek był delikatny i romantyczny, uwielbiałam całować go w ten sposób.
Patryk zaczął całować mnie po szyi, kocham to uczucie, zrobił mi na niej malineke, moja pierwsza myślą było jak to zakryje, ale później pochłonęła mnie chwila i nie przejmowałam się tym. Wziął mnie na ręce i posadził na kolanach, wciąż trzymając ręce na moich biodrach, patrzyłam mu się głęboko w oczy z szczerym, erotycznie romantycznym uśmiechem który dostaje tylko i wyłącznie on.
-Co się tak szczerzysz co mała?
-Nie moge? - spytałam pogłębiając uśmiech
-Wręcz przeciwnie - położyłam się na jego klatce piersiowej, a on szeptał mi do ucha - musisz.
Patryk ściągnął moją luźną koszulkę, pod którą miałam biały top na ramiączkach, bez stanika i zaczął głaskać moje plecy. Po jakimś czasie przestał i mocno mnie przytulił.
-Nie przestawaj
-Julis jesteś bardzo przewidywalna - zaczął na nowo głaskać moje plecy
-Mhm - mruknęłam bo skupiłam się na jego dotyku, który mnie uspokajał
Po jakimś czasie stwierdziłam że muszę pójść się przebrać, wstałam i poszłam do łazienki się ogarnąć.
Patryk za ten czas pościelił łóżko i przyniósł mi szklankę wody, kocham w nim to że się troszczy i pilnuje żebym piła wodę regularnie. Gdy się ogarnęłam, patryk leżał na łóżku, więc ja położyłam się między jego nogami owijając ręce wokół brzucha.
Patryk odrazu zaczął głaskać moje plecy, dobrze wiedział że to lubię.
-Śpiąca? - nie odpowiedziałam za pierwszym razem bo jego dotyk i to jak mnie głaskał totalnie mnie usypiało - halo? śpisz?
-Nie, jestem zmęczona - popatrzałam się na niego a on pocałował mnie w ten sposób w jaki całował mnie wcześniej.
-Dobranoc julis, kocham cię
-Dobranoc ja ciebie też - z jakiegoś powodu przestał mnie głaskać - ej ale pogłaszcz mnie dopóki nie zasnę
-Dobta zanim pójdziesz spać to woda na ciebie czeka, wypij to pogłaszcze - wzięłam szklankę wody do ręki i wypiłam na kilka łyków, po czym położyłam się tak jak przed tem i patryk zataczał kółka na moich plecach.