– Dobrze, że już jesteś! Nie uwierzysz co się stało – zaczęła piszczeć radośnie Kasia, od razu jak przekroczyłam próg naszego mieszkania. – Wybacz. Jak się czujesz? – dodała jak zdejmowałam zimowe buty i płaszcz.
– Bardzo dobrze. To była tylko niegroźna gorączka i miałam przecież wykwalifikowaną opiekę – powiedziałam i obie się zaśmiałyśmy. – Mów lepiej co się stało a ja zaparzę ci jakąś herbatę na uspokojenie – dodałam idąc z nią w stronę kuchni.
– Dostałam się na staż! Będę asystentką w programie informacyjnym. – mówiła podekscytowana siadając przy pojedynczym stoliku w naszej małej kuchni.
– Jaką asystentką albo raczej kogo? – pytałam nastawiając wodę w czajniku.
– Nie ważne będę pracować w telewizji! W końcu się udało, po tylu latach starania się o to.
– W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak pogratulowanie ci posady niewolnika – zaczęłyśmy się śmiać.
– Będzie ciężko wiem, ale właśnie po to skończyłam dziennikarstwo. To przecież moje marzenie...
– Kasico spokojnie... na pewno bardzo szybko poznają się na twoim talencie i cię awansują. Jesteś wręcz stworzona do pracy w telewizji. I nie martw się bo ze wszystkim sobie świetnie poradzisz.
– Dziękuję. Po południu mam spotkanie informacyjne. Właśnie czekam na telefon od Doroty. Oby mogła mnie dzisiaj zastąpić. Z Rafałem już rozmawiałam i niestety nie może. To na drugim końcu miasta i nie wiem o której uda mi się stamtąd wyjść – mówiła ciągle poruszona, ciągle zerkając na telefon. – Po co się upierałam na tą głupią umowę o pracę w tej restauracji, teraz na pewno obowiązuje mnie też jakiś okres wypowiedzenia...
– Żeby mieć ubezpieczenie głąbie! A właśnie, ci z telewizji dadzą ci jakąś umowę?
– Chyba tak. Pewnie jakaś o staż. Nie wiem. Dowiem się przecież. Nie ważne. To przecież fucha w telewizji Krysiaku! W telewizji! – poderwała się ze stołka i zaczęła mnie ściskać z radości.
– Bardzo się cieszę. I w sumie... – po chwili namysłu... – ja mogę przecież cię zastąpić jeśli ona nie będzie mogła.
– Ale nie mam cywilnej odwagi, żeby cię o to prosić... jesteś po operacji a wczoraj miałaś gorączkę.
– Powtarzam to była chwilowa niedyspozycja. Poza tym dogadałam się z Olgierdem i nie czuję już potrzeby, żeby się przed nim ukrywać – zaśmiałyśmy się. – Na wszelki wypadek, jak już ochłoniesz, zadzwoń do szefa lub menadżera i zapytaj się czy, jak zajdzie taka potrzeba, będę mogła cię zastąpić.
– Dobrze. Tak zrobię. A teraz opowiadaj jak ci minął wieczór z doktorkiem?
– Przestań się głupio do mnie szczerzyć bo do niczego nie doszło. Niestety gorączka mi przeszkodziła bo w innym wypadku wiadomo... – zaśmiałam się bezwstydnie. – A już poważnie, to spędziłam z nim po prostu spokojny, fajny wieczór.
CZYTASZ
LOVE CODE 💘 [+18]
Romance💘 Bardzo niezwykły romans, bardzo zwykłych ludzi 💘 💘LOVE CODE [PL] - To pikantna komedia romantyczna, między dojrzałym mężczyzną a tylko pozornie dojrzałą, młodą kobietą. Ta niezwykle zabawna historia jest pełna namiętności, która rozkwita między...