Od nowa-Bartek Kubicki

====8====

=Hejkaa wróciłam i to nie po takiej długiej przerwie sukces jak na mnie hahaha (nie zapomnijcie o gwiazdkach i komentarzach)

Wbiegłam do kamienicy moich przyjaciół z płaczem. Nie mogłam się uspokoić, mimo że to był tylko Adam A-d-a-m to ten chłopak który był ze mną od tyłu lat, i już dawno ustaliłyśmy z Zuzia, że go nie kocham. A ja się przejmuje co jest ze mną?
-Lulu co się stało? - zapytał troskliwe Przemek i mnie przygarną do uścisku.
-A-Adam, on ze mną zerwał? Nie wiem-przytuliłam go i się rozpłakałam.
-Przemek? Kto przyszedł? Jak znowu Bartek żeby pytać o Jagodę wywalę mu sam spytać się jej nie może? O.. Bubu co się stało? - przyszła Zuza rozpoczyna się.
-Ja nie wiem, dziś było tak fajnie. Poczułam się chciana, że ktoś chciał mnie wysłuchać i się mną interesować-płakałam dalej. -Ale on zadzwonił i wszystko zepsuł. Jestem beznadziejna bo przerwałam super wyjście, a Adam nie chce nawet widzieć mnie w domu.
-Spokojnie Lulu, Bartek na pewno nie jest zły, to jest Bartek jeden z lepszych chłopaków-uspokajała mnie Zuzia.
-Naprawdę powinnaś z nim zerwać. Bardzo cieszyłbym się gdybyś była z Bartkiem-powiedział Przemek.
-Jutro go przeproszę, ale mogę dziś spać u was? Przepraszam, lecz nie chce tam iść i widzieć go.
-Jasne-powiedzieli razem.

Po tym poszłam się myć, a potem spać. Obudziłam się oraz ogarnęłam i poszłam do Zuzanny.
-Dzień dobry kruszyno-powiedziała dziewczyna.
-Cześć piękna, jakie plany na dziś?
-ROBIMY TWOJA ZMIANEE!!
-NO CHYBA COŚ CIE BOLII!!
-Nie mówię totalnie serio.
-Ja też. Muszę iść do pracy.
-Nie musisz. JEDZIEMY DO GALERII!!
Usłyszałam w tle ciche "yhm" zaspanego Przemysława.

Byliśmy już w galerii i kupiliśmy więcej ubrań jak no nazwał Zuza w stylu "wróżkowym" tylko bardziej kolorowe niż ostatnie te co kupiłam z Bartkiem. W czasie kiedy ja przymierzałam ubrania Zuzia napisała do Bartka o spotkanie i Adama tego samego dnia. TEGO SAMEGO DNIA. T-E-G-O S-A-M-E-G-O D-N-I-A. Zabije ją.

Na początku miałam zerwać z Adamem. Byłam na to gotowa. Jestem młoda i muszę działać. Potem kiedy ja wyjdę, wpierdziela się tam Zuza "pokojowo" zabiera moje rzeczy (prosiłam ją o to i jestem pewna że na 95% może wsadzić sobie te słowa do dupy) a ja jadę nich, przebieram się, umawiam się do fryzjera i pędzę do Bartka. Brzmi prosto, tak jakby. Będzie dobrze na pewno.

Weszłam do bloku w którym mieszkałam nie wiem z kilka tygodni.
Od razu zapukałam i weszłam do "swojego" mieszkania.
-Cześć Adam. Tak wiem jesteś na mnie zły. Mam propozycję zerwiemy.
-Eee no okej ale mam jedną ważna dla mnie sprawę-odpowiedział.
-Tak, ustalmy że ty zerwałeś. Tak, mieszkanie będzie twoje Zuzia niedługo tu przyjdzie i zabierze moje rzeczy. Oddaje ci pierścionek.
-Jasne dzięki to tyle. Dziękuję za tyle lat. No to co pa pa.
-A ja nie dziękuję. Zamknęłaś mnie jak pety w swojej paczce. Pa pa.
-Ej Jagoda zachowaj pierścionek może jakoś ci to zrekompensuje straty psychiczne.

I takim sposobem zakończyłam swój związek. Kiedy wyszłam z klatki zaczęłam krzyczeć z szczęścia.
-JESTEM WOLNA!! WRESZCIE!!
Inne babcie podchodziły i patrzyły ma mnie dziwne, jedynym wyjątkiem był pewien dziadek. Który powiedział:
-Toksyczny związek?-pokiwałam głową na tak-gratulacje jesteś silną babka pamiętaj. Uśmiechał się i odszedł.
Po tych słowach popłakałam się w aucie i zadzwoniłam do Przemka.
-Jesteś w domu?
-Tak. Wyprasowałem Ci sukienkę.
-Dziękuję Przemulo.
Po chwili ciszy.
-Nie nie mogę tam iść on ma dziewczynę.
-STARA NIKT CI NIE POWIEDZIAŁ?!
-Nie?
-ON ZERWAŁ Z MAJĄ, PRZED WYJAZDEM DO ZAMKU.
-O.
-TYLKO O? POWINNAŚ MÓWIĆ WOWOWOOW AAAAAA
-Przemek co ty pierdolisz hahahaha. Zostaniemy na razie przyjaciółmi.
Na spokojnie.
-Dobra leć do nas. Czekam na ciebie Lulu z zupa.
-Jasne pa pa.
Była 14. Dobry czas lecimy z tym dniem!!

================================
HEJKA
Jak wam się podoba? Zostawiajcie komentarze
Jak tam u was piszcie piszcie.
No w tym rozdziale się dzieje i chyba napisałam go tak jak chcieliście.
W następnym rozdziale też będzie się dużo dziać.
Pa pa misiaki i miłego dnia/nocy/wieczorku buziaki!!