Zacząłem się bać jak nigdy jutro stracę cnotę nie chce tego bardzo a bynajmniej nie w taki sposób, nie mam niestety wyboru niż tylko to przeczekać.
Czytałem sobie książkę aż tu nagle do pokoju przyszedł mój pan.
-jak się dziś czujesz?-zapytał.
A jak mam się czuć przecież jutro mnie przeleciesz to oczywiste że fatalnie.
-bardzo dobrze-odpowiedziałem grzecznie.
-dobrze, nie zapomnij co jest jutro-powiedział.
-dobrz-odpowiedziałem.
Pani Anete przyszła do mojego pokoju i dała mi jedzenie i zauważyła coś czego nie powinna.
-Dobrze się czujesz, widzę że czymś się martwisz.-powiedziała.
No pewnie pan mnie przeleci tym się martwię
Nie, jest wszytko dobrze.-odpowiedziałem.
Widać nie uwierzyła mi, potem wyszła zostawiając mi tace z jedzeniem.
Ja zamiast zjeść martwiłem się co może być jutro.
Ale zjadłem trochę bo byłem głodny jak cholera.
Potem pani Anete przyszła i zabrała tace, a ja zacząłem dalej się martwić.
CZYTASZ
Posłuszny swojemu panu
RomanceSander zostaje niewolnikiem i kupuje go pewien meżczyzna Nathaniel. Sander się go boi ale jego oczekiwania są inne niż się spodziewał