23. Szansa.

127 7 24
                                    

POV PATRYK:

- Stary, bo ona dzisiaj jakieś tabletki brała.. Niby mi powiedziała nazwę i na co, ale potem się szybko wywinęła, że jej nic nie jest i w ogóle.. - szepnąłem do Świeżego, gdy byliśmy trochę dalej od reszty.

- Jak się nazywają? - spytał. - może będę coś wiedział..

- Nie pamiętam.. Jakieś pokręcone to.. Benzyno coś tam diapenzy.. Benzynodiapenzy chyba.. - próbowałem sobie przypomnieć tą waloną nazwę..

- A może benzodiazepiny? - zapytał, a ja dostałem olśnienia.

- Tak.. To było to.. Na pewno - pokiwałem głową.

- No to jest na bezsenność, stany lękowe, stres i coś w tych kierunkach - stwierdził.

- Mówiła, że to nie znaczy, że na to jest, to ona to ma.. - westchnąłem.

- Tak łatwo nikomu by nie powiedziała co jej jest i co ma - poklepał mnie po ramieniu. - wiesz w ogóle co się tam stało u nich jak byli w restauracji czy w czymś? Z Bartkiem się gadać nie da..

- Podobno się pokłócili.. Bo jakaś wariatka coś gadała o Bartku, że codziennie ma inne dziewczyny i się z tamtą przespał.. Wika uwierzyła.. - wyznałem szybko.

- O kurna.. Słabo.. Co teraz? - patrzył na mnie.

- Nie wiem.. Ale się boję, że Wika se coś zrobi nie ten.. - nie dokończyłem.

- Nic sobie nie zrobi, już luz - klepał mnie po plecach. - czyli jednak jakieś uczucia do niej masz?

- Naprawdę traktuję ją tak mega i jest dla mnie ważną osobą, ale nic więcej nie będzie - śmiałem się.

- A no niewiadomo co będzie w przyszłości - uśmiechnął się.

====================

POV BARTEK:

Ta sytuacja.. W restauracji.. W ogóle nie powinna mieć miejsca.. Żałuję.. Wszystkiego.. Wika znowu cierpi.. Przeze mnie.. Ja ją naprawdę kocham.. Tylko ją.. Ja nie wiem co mi wtedy do głowy przyszło.. Nie wiem co robić.. Nie wiem nic.. Kompletnie nic..

Siedziałem w swoim pokoju i piłem kawę siedząc na łóżku. Po chwili usłyszałem pukanie do drzwi.

- Proszę - odpowiedziałem niepewnym głosem.

Do pokoju weszła Hania.

- Jak tam? - zamknęał drzwi za sobą i usiadła obok mnie.

- Do dupy.. - tryb wyżalania "on".

- Musisz z nią pogadać.. - przytuliła mnie niska dziewczyna.

- Ona mnie nienawidzi.. - szepnąłem.

- Nie przekonasz się dopóki nie spróbujesz.. - próbowała mnie pocieszyć.

- Ja to wiem.. - droczyłem się z nią.

- Nie wiesz, Bartoszu - patrzyła na mnie tym swoim zimnym wzrokiem.

- Haniu.. - przerwała mi.

- Tak wiem, że mnie uwielbiasz - uśmiechnęła się. - a teraz się ubierasz się ładnie, kupujesz do niej kwiaty, jej ulubione słodycze, zapraszasz do wyjątkowego miejsca i robisz wszystko, aby było jak najlepiej.

- Ale.. - znów mi przerwała.

- Bez żadnego ale. Ja Wikę ogarnę. O to się już nie martw - puściła mi buziaka w powietrzu.

- Dziękuję bardzo - przytuliłem ją mocno. Już z lekkim uśmiechem na twarzy.

====================

Szykowałem się w pokoju według zaleceń Hani. Ufam jej.

Następnie ktoś zapukał do mych drzwi. Zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć, one otworzyły się.

- Gotowy? - spytała Hania. Stała w progu drzwi.

- Jeszcze tylko kwiaty i słodycze doku- w tym czasie dziewczyna zza swoich pleców wyciągnęła wielki bukiet róży i opakowanie XL kinder bueno. - Hania, jak ja Ci dziękuję - przybliżyłem się do niej i ją przytuliłem.

- Nie ma za co - uśmiechnęła się. - a teraz musisz być trochę ciszej, bo Wika ma zamknięte oczy i zostanie przeprowadzona na taras. O niczym nie wie.

- No to mam wyzwanie, żeby niczego nie spieprzyć.. - wziąłem głęboki oddech, a w tym czasie Hania poprawiła mój krawat.

- Powiem tak: Gdybym nie miała chłopa bym na Ciebie poleciała - zaśmiała się.

- A dziękuję za komplement - popsikałem się perfumem.

====================

Byłem z Hanią na dole. Widziałem przez szybę, że Wika już tam stoi. Nic nie widziała. Świeży jej zasłaniał oczy. Miała na sobie przepiękną, błyszczącą spódniczkę i na górze czarną bluzę z jakimś małym napisem na środku. Jedynym słowem wyglądała WOW.

- Idziesz tak o z kwiatami i kinder bueno w jednej ręce, a drugą chwycisz jej dłoń. Wszystko tak jak ćwiczyliśmy - szepnęła blondynka i popchnęła mnie do wyjścia na taras.

POV WIKA:

Stałam na tarasie z opaską na oczy. Hania ze Świeżym znowu coś wymyślili.. I wiem, że to będzie związane z Bartkiem.. Na sto procent..

Nagle Świeży mnie puścił i poczułam bardzo znajomy dla mnie dotyk dłoni. Nadal miałam zasłonięte oczy. Zostałam posadzona na krześle, aż nagle została zdjęta ze mnie opaska zasłaniająca moje oczy. Ktoś stał za mną. I wiem kto to był.. Czułam jego oddech i mocne perfumy za sobą..

Po chwili ukazał mi się Bartek w całości. W jednej ręce trzymał kwiaty z jakimiś czekoladkami, a drugą złapał mnie za rękę i lekko podciągnął do góry.

- To dla pani - dał mi bukiet pięknych, czerwonych róż i kinder bueno. Następnie został przyniesiony wazon przez pana Świeżego. Kwiaty zasiedliły się na stole.

Usiadłam na krześle. Bartek jeszcze milion razy pytał jak się czuję, czy wszystko mi pasuje i takie różne. Starał się. Widziałam to po nim. Następnie chłopak zajął miejsce na przeciwko mnie.

- Wiktoria.. Najpierw chciałbym Ciebie mocno przeprosić.. To naprawdę nie znaczyło nic.. Ja.. Nie wiem co mi do głowy wtedy przyszło.. Jakbym mógł cofnąć czas.. To by się nigdy.. Nigdy nie zdarzyło.. - złapał mnie za dłoń. - kocham Cię.. Tylko Ciebie.. Nikogo więcej.. Nie ma żadnych "innych.." Czy mogłbym mieć ostatnią szansę?

Myślałam, że się tam rozpłaczę.. To było mega słodkie z jego strony.. Nie umiem się na niego gniewać.. Też go kocham.. Mocno.. Bolało jak usłyszałam prawdę, ale można powiedzieć, że "wybaczyłam mu."

- Też Cię kocham, Bartoszu.. - ścisnęłam trochę mocniej jego rękę. - nie potrafię być na Ciebie zła.. - patrzyłam mu prosto w oczy.

Chłopak wstał i przybliżył się do mnie nadal trzymając mnie za rękę. Sprowadził mnie do pozycji stojącej i zbliżył do siebie. Miałam głowę przy jego klatce piersiowej. Czułam jak mu wali serce. Moje nie było w niczym lepsze. Też waliło jak pojebane..

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

KOCHANI..

ZOSTAŁAM ZMUSZONA DO WSTAWIENIA TEGO
DZIAŁU DZISIAJ..

jula_muah TA OSOBNICZKA..

MAM MAŁO W ZAPASIE XD 😭

ROMANTYCZNY DZIAŁ DOSYĆ HIHIU! 💓

PS: TE EMOTKI STRASZNIE WYGLADAJĄ XD..

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

♡ What Is Love? ♡ - Bartonii ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz