- Rozdział 1 -

836 18 110
                                    

-pov felix-

Obudziłem się dzisiaj wcześniej ponieważ już skończyły się wakacje i musiałem się ogarnąć żeby zrobić dobre pierwsze wrażenie w nowej szkole bo z poprzedniej nie mam za fajnych wspomnien, bili mnie i wyśmiewali, ponieważ miałem brzydkie piegi i wyglądałem jak "gej".

Miałem duża nadzieję że szkoła do której mam zamiar chodzić nie będzie taka jak poprzednia i może w końcu znajdę sobie przyjaciół, kto wie.

Wstałem z łóżka i udałem się do łazienki by zrobić sobie delikatny makijaż który składał się z nawilżającej wiśniowej pomadki, korektora pod oczy i aby zakryć piegi, różu na policzka, trochę pudru i lekki cień na oczy.

Po zrobieniu juz pełnego makijażu wróciłem do swojego pokoju aby ubrać przyszykowany już dzień wcześniej elegancki strój, był dość basic ponieważ składał się z czarnej koszuli i czarnych spodni. Chciałem po prostu wyglądać skromnie i dobrze. Dodałem tylko dodatki czyli cieńki srebrny łańcuch na szyję oraz kilka srebrnych pierścionków.

Zszedłem na dół do kuchni by zrobić sobie coś do jedzenia, szczerze to rzadko jadałem sniadania ale dzisiaj miałem jakąś ochotę na tosty. Była już 8:46 a rozpoczęcie roku szkolnego zaczynało się o 9:50 więc miałem godzinę na zjedzenie a szkoła była blisko mojego domu, zaledwie jakieś 5 minut.

Siedziałem znudzony przy wyspie kuchennej czekając nadal aż moje pożywienie w końcu się zrobi, z nudów zabrałem telefon i wszedłem na instagrama. Scrollowalem sobie jakieś posty aż znalazłem taki który przyciągnął moja uwagę. Był to jakiś przystojny chlopak. Chciałbym być kiedys taki ładny jak on, eh nie ważne, nie zasługuje na bycie ładnym.

9:35

Zbierałem się już do wyjścia, ubrałem buty i zarzuciłem na siebie jakąś kurtkę bo było trochę zimno. Zamknąłem dom i sięgnąłem po sluchawki do kieszeni, podłożyłem je do telefonu i następnie puściłem piosenkę, trochę się wczułem i nawet nie zdałem sobie sprawy z tego że ominąłem ulice na którą miałem skręcić do szkoły.

Zorientowałem się że źle poszłem. Cholera. Juz 2 raz w życiu przydarzyło mi się ominięcie ulicy na którą miałem skręcić, trochę się wkurzyłem bo to miał być wesoły i udany dzień a narazie nie zapowiada się jakby miało tak być.

Gdy dotarłem już pod szkole momentalnie odebrało mi mowę. Moje oczy spotkały się z oczami tego przystojnego chłopaka z instagrama, myślałem że to jakiś sen, dyskretnie uszczypnąłem się w rękę ale nie działało. To naprawdę się dzieje, ten cholernie przystojny chłopak którego tak wychwalałem w swojej głowie będzie chodził ze mną do szkoły.

Przez to wszystko zapomniałem że patrzę się na niego, momentalnie odwróciłem wzrok od chłopaka i popatrzyłem na czubki swoich butow poczym starałem się już nie patrzeć na tego przystojniaka i udać się prosto do wejscia.

Byłem już w środku i miałem udać się na salę gimnastyczna tylko... Pierwszy raz tu byłem i nie miałem pojecia gdzie jest sala gimnastyczna, podeszłem do tablicy nad którą było napisane informacje ale nie znalazłem nigdzie planu szkoły.

Stałem jak głupi przy tej tablicy i starałem się aby jednak coś znaleźć, po chwili poczułem jak dosyć spora, lekko zimna dłoń dotyka mnie po ramieniu, przeszły mnie dreszcze i odrazu obejrzałem się siebie aby sprawdzić kto to. Nie mogłem uwierzyć w to co zobaczyłem. Tak, to był ten sam chłopak, myślałem że zapadnę się pod ziemię lecz on pierwszy zaczął rozmowę.

- hej, jesteś tu nowy prawda? - zdjął rękę z mojego ramienia i stanął w taki sposób aby był prosto przede mną.

- umm, cześć. Tak, jestem nowy i.. czy mógłbyś powiedzieć mi gdzie znajduje się sala gimnastyczna? - powiedziałem trochę nieśmiało, myślę że jestem trochę aspołeczny, nie przepadam za rozmową z drugim człowiekiem.

Why? | HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz