Impreza

42 1 4
                                    

Pov:Olivia

Obecnie wszyscy siedzimy przy stole i jemy śniadanie które przygotowała Susan.

-Wczoraj Liam zaprosił mnie na imprezę,i was też.Wszystkich.Impreza dzisiaj o 17:00.Idziecie?-pytam po czym biorę łyka soku pomaraczowego.

-Oh,czyli to z nim tak pisałaś?-pyta Luca.

-Zadałam pytanie.-omijam odpowiedzi.

-Moge iść.-Odowiada Havan odkładając swoją kawę na stół.

-Ja też.-Odpowiedzieli Dana i Terrence w tym samym czasie.

-My idziemy.-mówi Susan za siebie i Luca.

-Ej,Olivia czy ty masz na sobie moją bluze?-pyta Havan przyglądając się.

-Niee...-odpowiadam szybko

***
16:00

Zaczynam się pygotowywać na imprezę.Rodziców nie ma,i nie wrócą dzisiaj na noc więc możemy siedzieć na imprezie ile chcemy.

***
17:16

Właśnie wchodzimy do Wielkiej sali.Po wejściu widzimy dużo ludzi pijących i tańczonych,w klubie jest ciemno ale jest dużo kolorowych świateł.Zapach alokolu i fajek unosi się po całej sali.Niektórzy mają po 16 albo nawet mniej lat a pija i palą.

Zdejmujemy kurtki i siadamy na krzesłach.

***
20:04

Wszyscy już są pijani oprócz mnie,Susan i Havan.

Ale to że nie jestmy pijani to nie znaczy ze źle się bawimy.

Susan i ja tańczyliśmy razem z Dana a Havan tylko patrzyła.Havan nie chciała tańczyć z nikim którzy o to pytali,tez chciałam zapytać ale skoro odmówiła innym to mi tez odmówi.

Dobra w dupie to mam.

Odchodzę od Susan,Dany i podchodzę do Havan.

-Zatańczymy?-pytam z ładnym uśmiechem.W głowie miałam już tą odpowiedz.

-Jasne.-Odpowida Havan łapać mnie za rękę.Musze przyznać że tego się nie spodziewałam.

Przepychamy się przez tłum ludzi,i w końcu znaleźliśmy miejsce idealne do tańca.

Tak szczerze? Nie wiedziałam że Havan umi tak tańczyć.
Fajnie się bawiłam tańcząć z nią.

--Havan,od kiedy ty tańczysz?-pyta już oczywiście pijany Luca.

-Tylko jeden raz.-odpowida Havan

Nie moge uwierzyć ze wykorzystała ten jeden raz na mnie.

Chyba zczynam coś do niej czuć.

-Luca,przestań już pić.-Podochodzi do niego Susan wyrywając mu drinka z ręki.

***
Siedzę przy stole z Havan i zauważam zę Liam do nas idzie.

-Zatańczysz?-Pyta się mnie Liam wyciagając rękę.

-Tak.-Odpowidam z uśmiechem.

Podczas tańca.Pare zrazy patrzałam na Havan.Havan wpatrywała się w nas z nie zadowoloną mina.

Czy to możliwe że ona też coś do mnie czuje?

Piosenka się kończy a ja z Liamem przestajemy tańczyć.Bylismy bardzo blisko siebie.

Liam zaczął się pochylać,jakby chciał mnie pocałować.

Popatrzałam na Havan,dziewczyna wstała i zaczęła kierować się do wyjścia .

Wtedy odszedłam od Liam i poszłam za nią.

Wyszłam i zobaczyłam Havan opierającą się o ścianę.

-Czemu wyszłaś?-pytam ją

-Chciłam się przewietrzyć.-odpowida nie miłym tonem odrwyajać się od ściany.

-Czemu mówisz tak nie mile?-pytam robić krok w jej stronę.

Nie wiem czemu to zrobiłam,ale staliśmy bardzo blisko.

-Zawsze tak mówię-odpowida.

-Nie prawda.-odpwiadam jej.

Ona nie mowi już nic więcej a zamiast tego się do mnie zbliża,robie to samo.

Nasze usta się spotkały.Czuje jak ona w środku pocałunku się uśmiecha,na co ja odpowidam tym samym.

-Olivia,Liam mówi że od niego uciekł...-słyszymy nagle głos Luca,więc się od siebie odrywamy.

Jest 01:58 Luca jest już nie pod wpływem alkoholu bo przestał pić o 20 coś,wiec jutro będzie wszystko pamiętał.

On uśmiecha się pokazując nam zd które nam zrobił,zaraz po tym ucieka.

-Lucaa!!-krzycze na niego i próbuje pobiec za nim ale Havan łapie mnie za nadgarstek.

-Niech zrobi z tym co chce.-mowi z uśmiechem i przyciąga mnie do kolejnego pocałunku.

____________________

Troszkę dłuższy rozdział.

Zagłosuj i pisz Komentarze (dziękuję)



Brązowe oczy (Havan Flores)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz