Idealna.
Niegodna jestem nazwy własnej, wartość spękana w szwach nie-krągłego ciała
Nieidalnie spływa po mnie słona woda, czerwone smugi na szkle zasiała
Nieurodziwa kaczka dziwaczka, blond włosy pożądane, nie na tej skórze
Niełaska otwierać usta, nieidealnej, pospolitej kurze!
CZYTASZ
Winorośl Samotnych Dzieci
PoetryPoezja Gdyby za wyobraźnię nagradzano, byłabym ze złota... Zapraszam ponownie... Ludomiva