Rozdział 1

21 4 2
                                    

Pov:Julia

Przeprowadziłam się do Niemczech niedawno. Wcześniej mieszkałam w Polsce z moim tatą i mamą lecz moja matka zmarła podczas wypadku samochodowego kiedy jechała do swojej źle płatnej pracy. Długo przeżywałam śmierć ukochanej osoby ale mój ojciec jakby się tym nie przejmował. Znalazł nową pracę co świadczyło o tym że musieliśmy się przeprowadzić a kilka dni później znalazłam się tutaj. W Niemczech.

Szłam do nowej szkoły rozglądając się co i jak. Byłam bardzo zdenerwowana ponieważ to nowi ludzie i nowe otoczenie. Weszłam na dziedziniec szkoły idąc w stronę głównego wejścia a kiedy już weszłam do budynku usłyszałam głośne rozmowy osób po Niemiecku. Nic nie rozumiałam ale trudno. Rozglądałam się nie wiedząc gdzie mam iść. Nie wiedziałam gdzie znajduje się sala od matematyki.

Pov:Bill

Wszedłem do swojej szkoły i pierwsze co zobaczyłem to dziewczyna której wcześniej nie widziałem. Prawdopodobnie była nowa. Rozglądała się po całym korytarzu jakby na coś czekała. Może nie wie gdzie jest sala? Podszedłem do niej stając obok z lekkim uśmiechem. Kiedy dziewczyna mnie zobaczyła lekko się wystraszyła na co trochę szerzej się uśmiechnąłem.

- Jesteś nowa?- zapytałem po Niemiecku a dziewczyna popatrzała na mnie jak na kosmitę. Może nie zna Niemieckiego?- Jesteś nowa?- zapytałem ponownie tylko że po angielsku a dziewczyna kiwneła głową na tak. Widziałem że była zestresowana. Nic dziwnego- Do której klasy będziesz chodziła?- zapytałem patrząc na nią z góry. Nie była niska ale ja byłem wyższy.

- Chyba 2B- powiedziała odwracając ode mnie wzrok. Miała szczęście. Chodziłem do tej samej klasy. Złapałem ją lekko za nadgarstek ciągnąc w stronę klasy matematycznej.

-Masz szczęście chodzę to tej samej klasy. Po tej lekcji oprowadzę cię po szkole jak będziesz chciała. Nie przejmuj się ludźmi w tej szkole. Możesz usiąść ze mną bo z nikim nie siedzę a ty chyba nie ogarniasz Niemieckiego to będę Ci tłumaczył- mówiłem jak do osoby którą znałem kilka dobrych tygodni. Kiedy stanęliśmy pod klasą dopiero się ocknąłem że się nie przywitałem- o Boże zapomniałem! Jestem Bill a ty?- zapytałem odwracając się do niej przodem. Dziewczyna patrzała na mnie z szokiem i znowu jak na kosmitę. Ja rozumiem jestem otwarty ale że tak że ludzie muszą tak na mnie patrzeć kiedy chce im pomóc? No bez przesady! W odpowiedzi dostałem tylko "Julka" na co się uśmiechnąłem a wręcz wyszczerzyłem do niej rząd równych białych zębów. Dziewczyna trochę niepewnie odwzajemniła gest. Usiedliśmy na jednej z ławek które znajdowały się na korytarzu. Zacząłem coś tam mówić i mniej więcej próbowałem opisać jej nauczycieli i też mówiłem który jest najgorszy a który najlepszy. 

Mówiłem tak do puki nie zadzwonił dzwonek który oznaczał że lekcja się zaczęła. Wstaliśmy z ławki i weszliśmy jako ostatni. Oczywiście moją ławka była pusta. Nic nowego. Tak byłem sławny ale więcej osób lgneło do mojego bliźniaka który też chodził do mojej klasy. Usiedliśmy w ostatniej ławce przy oknie ale nauczyciela jeszcze nie było więc mogliśmy na spokojnie się rozpakować a po kolejnych 5 minutach nauczycielka matematyki weszła a lekcja się zaczęła…

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆ 

Hola Holaa wiem że mało napisałam i wogóle ale następnym razem postaram się napisać więcej papatkii💋

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 14 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Help you Julia? //Bill kaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz