Prolog

234 7 0
                                    

Nasze pierwsze spotkanie było całkowitym przypadkiem. Ale to był najpiękniejszy przypadek w moim życiu. Wszystko zaczęło się w galerii sztuki. To właśnie tam, po raz pierwszy moje spojrzenie zdarzyło się z twoim. Wtedy po raz pierwszy utonęłam w twoich brązowych oczach, które skrywały tak wiele ale jednocześnie były tak boleśnie piękne. Dokładnie przed słonecznikami Van Gogha rozpoczęła się nasza bajka. Historia o Roszpunce która malowała słoneczniki i Flynnie który nie był księciem z bajki. Mimo że wtedy żadne z nas tego nie przypuszczało. Tutaj miała początek historia tragiczna w skutkach ale to wcale nie znaczy że zła. Pełna wzlotów i upadków, śmiechu i łez. Rozmów w środku nocy i tak wielu wypalonych papierosów. Na pozór całkiem przeciętna. Niewiele różniąca się od innych, ale to właśnie dlatego była wyjątkowa. Jednak jak to z bajkami bywa, w każdej z nich musi być zło. Czarny charakter starający się wszystko zniszczyć. I tak też było z naszą bajką. Jednak tu nie było czarnego charakteru. To my sami powodowaliśmy to zło. To właśnie dlatego tak często upadaliśmy. Bo przecież ludzie popełniają błędy. Upadają by następnie móc się podnieść. Jednak my popełniliśmy ich zbyt dużo a skutki tego były wręcz tragiczne. Ale...zacznijmy od początku. Od słoneczników i galerii sztuki...



***

Hej, witam was w mojej kolejnej książce. Dla tych którzy jeszcze mnie nie znają jestem Van__ilia lub jak to woli Karolina. Kocham pisać odkąd pamiętam więcej jak można się domyślić piszę od najmłodszych lat. Tak jak już wspomniałam jest to moja kolejna książka a tak dokładnie trzecia publikowana na wattpadzie. Jeśli jesteście ciekawi moich poprzednich książek to zapraszam na profil. Także mam nadzieję że dobrze przyjmiecie historię artystów z Londynu i widzimy się na kolejnym rozdziale który będzie 4 marca w moje urodziny. A co do playlisty to będzie ona akutalizowana w trakcie książki.

Do zobaczenia

K.


Sunflowers in summerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz