Już od półtora tygodnia, Hyunjin uczęszczał do szkoły.W miarę oswoił się do tego miejsca. Zaprzyjaźnił się również z Seungminem i Jinsungiem,jinsung to dobry znajomy Seungmina.
Mimo że z miniemy nie znali się długo, zachowywali się jakby znali się wieki, co dziwiło wszystkich.~*~
-ej co jest teraz?- zapytał mingi, a ja spojrzałem na plan ale przez przypadek znowu wpadłem na felixa.
-No japierdole nie umiesz chodzić?!-krzyknął niższy, zamilkłem patrząc na niego a seungmin starał się nie śmiać ale coś mu nie szło. Wszyscy się na nas patrzyli.
-Przyjdź do łazienki na tej lekcji- powiedział I poszedł dalej. Milczałem nie wiedząc co zrobić.
-Hyunjin masz przewalone-powiedział poważnie seungmin, na co się przestraszyłem.
-Dobra może nic nie zrobi chodź do klasy-chwyciłem seungmina za nadgarstek i pociągłem za sobą.
Usiedliśmy w ławce. Lekcja przebiegała dosyć szybko,aż Felix wyszedł z klasy. Przypomniałem sobie że miałem tam na niego czekać.
-Przepraszam mogę wyjść do toalety?-zapytałem nauczycielki na co się obróciła do mnie.
-Byle szybko-powiedziała i odwróciła się do tablicy. Wyszłem szybkim krokiem z klasy idąc w stronę łazienki.
Gdy doszłem do łazienki zauważyłem, że on już tam był gdy wszedłem do środka stał przy ścianie.
-To ty jesteś tą ciamajdą?-zapytał podchodząc bliżej. Nie odezwałem się ani słowa.
-Odpowiadaj jak do ciebie mówię- chwycił mnie za bluzę I popchnął na ścianę powodując chuk. Chwyciłem się za głowę.
-p-przepraszam-powiedziałem próbując nie płakać. Zaśmiał się głupio, podszedł do mnie i chwycił za szyję.
-Wybaczam Ci ale jeszcze raz spróbujesz to skończysz o wiele gorzej-powiedział puszczając moją szyję i wyszedł z pomieszczenia. Siedziałem przy ścianie i po prostu płakałem,wiedziałem że tak będzie.