31. NOAH

588 50 15
                                    

Dobry wieczór!

Tak jak obiecałam Wam wczoraj - krótki rozdział z perspektywy Gambino. 😉

Miłego czytania ❤️

P.S 

@Malwka12 To jeszcze nie jest "ten rozdział" ... 🙈🙈 Oczywiście, jak to ja, musiałam dopisać coś jeszcze, ale następny będzie już tym, który Ci się spodoba! 😍

----------------------

Przez jeden krótki moment rozważałem nawet, czy nie pójść za nią. Zrezygnowałem w ostatniej chwili.

— Niewiarygodne — znów rzuciłem słowo w pustą przestrzeń, choć uśmiech nadal nie schodził z mojej twarzy.

Rozpinając górne guziki koszuli, skierowałem się do sypialni Zoe. Stając w małej garderobie, zdjąłem koszulę i spodnie. Sięgnąłem z półki ciemne spodnie, nasuwając luźny materiał na biodra. Spraną koszulkę z logo uczelni zarzuciłem na ramię.

Na wszelki wypadek, kazałem Benowi przywieźć moje rzeczy do mieszkania Zoe, które Felipa uporządkowała w szafie. Jak widać — wspomniany wypadek właśnie nadszedł. Już widzę minę Zoe, gdy odkryje, że w jej szafie, wiszą moje rzeczy.

Wróciłem do sypialni, czekając, aż Zoe wyjdzie z łazienki. Zapaliłem lampkę nocną i siadłem na krześle, opierając nogi o materac łóżka. Cichy szum wody roznosił się po przestrzeni. Przymknąłem powieki. Zacząłem się rozluźniać. Pierwszy raz od kilku dni, przy niej, poczułem się, jak w domu.

Przeszłość...

Obserwowałem jak Zoe Aster tańczy w towarzystwie nowopoznanego faceta. Byłem zahipnotyzowany. W magiczny sposób chęć zemsty wyparowała, a jej miejsce wstąpiła niewymierna ciekawość. Nie pojmowałem tego. I nie potrafiłem wydostać się z dziwnego amoku, w którym niepohamowaną żądzę mordu, zastąpiła chęć poznania. Nie pragnąłem pieprzonej zemsty, lecz jej. Chciałem poczuć je zapach. Usłyszeć jej śmiech. Chciałem poczuć ciepło jej skóry. Dotknąć lśniących, kasztanowych włosów. Chciałem sprawdzić, jak poczuję się będąc tak blisko niej.

Chciałem być na jego miejscu.

— Kim jest ten elegancik?

John Gero spojrzał w tym samym kierunku, w którym ja utkwiłem wzrok.

— Student prawa. Przykleił się do dziewczyny. Od początku wieczoru nie odchodzi od niej ani na krok. Ma lepkie rączki i swoje za uszami, ale jak na moje standardy nie jest zbyt groźny. Jeśli chcesz, dowiem się czegoś więcej na jego temat.

— Nie — odpowiedziałem stanowczo, spoglądając w oczy Johna.

— Nie? — powtórzył zaskoczony.

— To nie ona.

— Co? Chcesz powiedzieć, że...

— Zapominasz o całej sprawie — dodałem spokojnie, wciąż nie spuszczając z niej wzroku. — Dorzuciłem bonus za twoją amnezję, Gero. Rozumiemy się? — łypnąłem na Johna, czekając na potwierdzenie.

— Dobra. Jak tam chcesz.

John poprawił granatową polówkę i ruszył w głąb salonu. Położyłem rękę na ramieniu mężczyzny.

— A ty gdzie się wybierasz?

Zdezorientowany spojrzał na moją twarz.

— Jak to gdzie? Takiej laleczce przyda się prawdziwy facet, a nie jakiś tam laluś w todze.

Podziemny układ. Vendetta [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz