Przez całą drogę do hotelu Seungmin śmiał się z I.n, natomiast Felix był wpatrzony wemnie. Nie wiedziałem dlaczego.
Gdy dojechaliśmy do hotelu,wysiedliśmy z autokaru i ustawiliśmy się w rzędzie. Nauczycielka nas policzyła i przydzielała nas do pokoi.
-Dobrze Hyunjin,Felix,Seungmin I Jeongin macie pokój razem-podeszła i podała mi klucz. Seungmin omal nie wybuchł z radości razem z rudo włosym. Wystraszyłem się, nie wiedziałem do czego może być zdolny,ale trudno raz się żyje.
-Zajmuje łóżko przy oknie-oznajmił blondyn.
-Ja zajmuje łóżko najbliżej I.n-powiedział. Czyli zostało mi łóżko przy Felixie,pomyślałem. Gorzej być nie mogło.
Zaczęliśmy się rozpakowywać, Felix cały czas się do mnie uśmiechał przez co się rumieniłem nie wiem dlaczego ale z drugiej strony się bałem. Sam nie wiem czego. Po rozpakowaniu rzuciłem się na łóżko,I.n i Seungmin gdzieś polecieli razem.
Westchnąłem dosyć głośno przez co on to usłyszał.-Czemu tak wzdychasz?- zapytał niższy siadając na swoje łóżko.
-Przyzwyczajenie- odpowiedziałem podnosząc się z łóżka.
-Rozumiem-odpowiedział uśmiechając się do mnie.Już nic nie odpowiadałem,nagle do pokoju wbiegli chłopaki trzymając się za ręce.
-Wszyscy was szukają-krzyknął jeden z nich.Popatrzyłem na nich takim side eye.
-Po pierwsze jak szukają po drugie czemu trzymacie się za ręce?- powiedziałem na co brunet się zaczerwienił .
-Potem ci powiem-odpowiedział już cały czerwony chłopak.