Rozdział 1 część 2

44 2 1
                                    

- Maria draniu! Co się stało z moim rowerem - usłyszałam dźwięk nad moim łóżkiem, kto to mógł być? Już wiem, moja Roksanka małpiatka. Nie wiem czy wam mówiłam ale dzień wcześniej pojechałam do Dino na jej rowerze i w tym czasie przyszedł jakiś gang niczym z posnani, nie mieli koszulek, jeden miał wiadra powieszone ja rowerze i mieli po 11 lat. Zanilam zdążyłam się odwrócić zabrali mi koła I musiałam wracać na piechotę. Gdy byłam w sklepie a dokładniej w dino zobaczyłam Maje, ją też okradli, gdy jechała wozem zabrali jej wszystkie klozety które wiozła do sąsiedniej wsi.
-Jak tam? - rzuciłam do niej.
- Dobrze, słyszałaś o gangu drzewiakow? To dzieci które pochodzą z wioski Zenojam, uczą się tak szybkości. - zwróciła się do mnie.
- Oni? Zabrali mi koła od roweru! Nawet nie zobaczyłam kiedy.
- Słabo, wiozłam klozety puchteka, uczą sie tam skoków i oswajania zwierząt, spoko ludzie - powiedziała do mnie Maja.
- Wszystkie klozety?! Cała Wielka przyczepa? Nie no bracie, odnajdę je! - krzyknęłam na cały sklep, kasjerka się do mnie odwróciła a ja podeszłam do kasy i skasowała mi mojego Blacka mojito. I właśnie dlatego już wiem czemu Roksanka na mnie krzyczała.
- Roksa!! Nie uwierzysz słyszałaś o gangu z Zenojam? To wielcy rabusie!
-  Maria! Ty lampucero! Oddawaj rower! - krzyknęła i zrobiła mi elprimo.

Wojownik z pod Cholownika. Znieczulenie. tom 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz