Nie wróciłam już do klubu Kuba zaprosił mnie do siebie, czy ufa sie nieznajomy nie ? to czemu poszłam? nie wiem.
- Zaraz przyjadą moi znajomi napijesz się czegoś?- zapytał siadając obok mnie na kanapie - mam piwo,wódkę albo wino co wolisz.
- wiesz co ja chyba będę się zbierać znajomi na mnie czekają pewnie - spojrzałam na zegarek na ścianie - jest po czwartej czyli impreza się kończy no więc ten.
- weź amela zostań - gdy to powiedział nagle ktoś wszedł do mieszkania - widzisz już przyszli chociaż godzinkę.
- dobra
Znajomi Kuby wydawali się spoko ale już od dawna nie przepadałam za poznawaniem nowych ludzi fajnie sie gadało ale jakoś nie potrafiłam się odnaleźć.
- to co ami idziemy robić jakieś zdjęcie no wiesz pamiątkowe z pierwszego spotkania - wykrzyczała Aurora bo muzyka była na tyle głośna że jak by normalnie powiedziała nie było by jej słuchać.
- możemy - wzięłam telefon i zobaczyłam 10 nieodebranych połączeń i z 20 wiadomości od gombao miałam oddzwonić zaraz po zrobieniu zdjecia sle zapomniałam.
relacja 33.amii
******
Minęło troche a godzina która miałam z nimi spędzić zamieniła się w kilka w sumie to sama nie wiedziałam że już tyle minęło dobra muzyka, alkohol i ludzie których jednak polubiłam sprawiało, że straciłam rachubę czasu.-ej która godzina - zapytałam Kuby bo był najbardziej trzeźwy .
- jakoś po 10 - uśmiechnął się a ja się przeraźiłam.
- o kurwa ja już muszę lecieć - wzięłam szybko torebkę i telefon i bez słowa opuściłam mieszkanie chłopaka.
Pov Michał.
Razem z Amelia mieliśmy wracać razem odrazu po imprezie ale jej nigdzie nie było nie odbierała telefonu ani nie odpisywała na wiadomości jedynie wstawiła relacje że jest z kimś u kogoś w mieszkaniu martwiłem się bo minęło tyle czasu a jej nadal nie było.
- Matczak uspokój się pewnie za niedługo wróci nie ma co się martwić - powiedział do mnie Szczepan z którym cały czas rozmawiamy na face time .
- kurwa tyle czasu minęło a co jeśli coś jej się stało - martwiłem się o nią jak o nikogo innego nigdy.
- Michał napewno zaraz będzie pytałeś się Natali może poszła do niej albo pojechała do matki.
- pisałem do natki nie ma jej u niej ani nie odbiera i nie odpisuje a do matki wątpię że pojechała .
- to może trzeba iść na psy zgłosić zaginięcie...
- Szczepano kurwa nie strasz mnie - gdy to powiedziałem ktoś wszedł do mieszkania byłem pewnien że to nie mama ani ojciec bo oni są w pracy. - czekaj kurwa ktoś przyszedł.
Rozłączyłem się miałem wręcz nadzieję że to była ami , zbiegłem po schodach i zobaczyłem brunetkę jak ściąga buty.
- żadnego cześć nie usłyszę? - zapytała sie śmiejąc.
- pojebało cię?! wiesz która godzina gdzie ty masz kurwa telefon martwiłem się do chuja! - wyrzuciłem całą negatywne emocje.
- uspokój się - Amelia podeszła do mnie chwijenym krokiem i po prostu mnie pocałowała byłem w szoku oddałem ten pocałunek.
Pov Amelia
Nie wiem co mi odbiło przecież on był w związku miał dziewczynę, po chwili odsunęłam sie o chłopaka.
- przepraszam - powiedziałam i wymieniłam chłopaka.
- nie masz za co... - powiedział ciszej .
Nie odpowiedziałam zamknęłam sie w pokoju i mimo próśb Michała nie miałam zamiaru go wpuścić nie dość że nie odzywałam się przez taki czas i wszyscy sie o mnie martwili to jeszcze go pocałowałam japierdole ostatni raz tykam alkohol i pale po nim zioło....
Chyba znowu wszystko zjebałam.
-----
No siema kolejny rozdział dla was piszczie jak wam siada rozdział, ja lecę na lekcje hahah ( rozdział nie sprawdzony)
pozdro </3
CZYTASZ
Tlen | Mata
Jugendliteratur,,i chodź jeszcze dwa lata temu byliśmy zwykła grupą nastolatków z tej samej szkoły... a teraz? teraz byliśmy grupą przyjaciół która oddała by za siebie życie "