10. miłość to zagadka

273 9 3
                                    

Nie wróciłam już do klubu Kuba zaprosił mnie do siebie, czy ufa sie nieznajomy nie ? to czemu poszłam? nie wiem.

- Zaraz przyjadą moi znajomi napijesz się czegoś?- zapytał siadając obok mnie na kanapie - mam piwo,wódkę albo wino co wolisz.

- wiesz co ja chyba będę się zbierać znajomi na mnie czekają pewnie - spojrzałam na zegarek na ścianie - jest po czwartej czyli impreza się kończy no więc ten.

- weź amela zostań - gdy to powiedział nagle ktoś wszedł do mieszkania - widzisz już przyszli chociaż godzinkę.

- dobra

Znajomi Kuby wydawali się spoko ale już od dawna nie przepadałam za poznawaniem nowych ludzi fajnie sie gadało ale jakoś nie potrafiłam się odnaleźć.

- to co ami idziemy robić jakieś zdjęcie no wiesz pamiątkowe z pierwszego spotkania - wykrzyczała Aurora  bo muzyka była na tyle głośna że jak by normalnie powiedziała nie było by jej słuchać.

- możemy - wzięłam telefon i zobaczyłam 10 nieodebranych połączeń i z 20 wiadomości od gombao miałam oddzwonić zaraz po zrobieniu zdjecia sle zapomniałam.

- możemy - wzięłam telefon i zobaczyłam 10 nieodebranych połączeń i z 20 wiadomości od gombao miałam oddzwonić zaraz po zrobieniu zdjecia sle zapomniałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

relacja 33.amii

******
Minęło troche a godzina która miałam z nimi spędzić zamieniła się w kilka w sumie to sama nie wiedziałam że już tyle minęło dobra muzyka, alkohol i ludzie których jednak polubiłam sprawiało, że straciłam rachubę czasu.

-ej która godzina - zapytałam Kuby bo był najbardziej trzeźwy .

- jakoś po 10 - uśmiechnął się a ja się przeraźiłam.

- o kurwa ja już muszę lecieć - wzięłam szybko torebkę i telefon i bez słowa opuściłam mieszkanie chłopaka.

Pov Michał.

Razem z Amelia mieliśmy wracać razem odrazu po imprezie ale jej nigdzie nie było nie odbierała telefonu ani nie odpisywała na wiadomości jedynie wstawiła relacje że jest z kimś u kogoś w mieszkaniu martwiłem się bo minęło tyle czasu a jej nadal nie było.

- Matczak uspokój się pewnie za niedługo wróci nie ma co się martwić - powiedział do mnie Szczepan z którym cały czas rozmawiamy na face time .

- kurwa tyle czasu minęło a co jeśli coś jej się stało - martwiłem się o nią jak o nikogo innego nigdy.

- Michał napewno zaraz będzie pytałeś się Natali może poszła do niej albo pojechała do matki.

- pisałem do natki nie ma jej u niej ani nie odbiera i nie odpisuje a do matki wątpię że pojechała .

- to może trzeba iść na psy zgłosić zaginięcie...

- Szczepano kurwa nie strasz mnie - gdy to powiedziałem ktoś wszedł do mieszkania byłem pewnien że to nie mama ani ojciec bo oni są w pracy. - czekaj kurwa ktoś przyszedł.

Rozłączyłem się miałem wręcz nadzieję że to była ami , zbiegłem po schodach i zobaczyłem brunetkę jak ściąga buty.

- żadnego cześć nie usłyszę? - zapytała sie śmiejąc.

- pojebało cię?! wiesz która godzina gdzie ty masz kurwa telefon martwiłem się do chuja! - wyrzuciłem całą negatywne emocje.

- uspokój się - Amelia podeszła do mnie chwijenym krokiem i po prostu mnie pocałowała byłem w szoku oddałem ten pocałunek.

Pov Amelia

Nie wiem co mi odbiło przecież on był w związku miał dziewczynę, po chwili odsunęłam sie o chłopaka.

- przepraszam - powiedziałam i wymieniłam chłopaka.

- nie masz za co... - powiedział ciszej .

Nie odpowiedziałam zamknęłam sie w pokoju i mimo próśb Michała nie miałam zamiaru go wpuścić nie dość że nie odzywałam się przez taki czas i wszyscy sie o mnie martwili to jeszcze go pocałowałam japierdole ostatni raz tykam alkohol i pale po nim zioło....

Chyba znowu wszystko zjebałam.

-----

No siema kolejny rozdział dla was piszczie jak wam siada rozdział, ja lecę na lekcje hahah ( rozdział nie sprawdzony)

pozdro </3

Tlen | Mata Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz