Daleko od prawdy wierzę
Iż w ciemności ktoś mnie dostrzeże
Swą dłoń wyciągnie w moją stronę
Bym z monotonnego kręgu mroku
Uciec mógł z nim u bokuLecz nikogo w prawdzie nie słyszę
I wciąż mrok towarzyszy mej duszy
Każdego dnia doświadczam
Tych samych katuszy
Każdy obojętnie obok mnie przechodziJakbym niewidzialnym był powietrzem
Powiewam między ludźmi niezauważony
Gdy inni całymi grupami się otaczają
W pojedynkę po świecie podróżuje
I świat nigdy się mną nie przejmuje
CZYTASZ
Niewidziany Jak Powietrze
PoetryWiersz ukazujący jak bardzo niewidziani potrafią być ludzie.