⛤3⛥

325 11 6
                                    

-przepraszam...naprawdę to się już więcej nie powtórzy

Powiedział chłopak, przy samochodzie stanąłem naprzyciwko niego, przez chwilę się patrzyłem zastanawiając się co mam teraz powiedzieć

-Co ci strzeliło do głowy co?

-noo w sumie to nie wiem

-to był twój pomysł? Czy może któregoś z twoich dziwnych znajomych?

Powiedziałem wracając myślami do "przyjaciół" Czarka. Była tam jakaś Gotka oraz typ z wyglądu wyglądający jak jakiś menel z kolorowymi włosami, następna dwójka wyglądała normalnie jednak nie wiadomo czy to też nie jakaś patola

-PO pierwsze to oni nie są dziwni dobra? A po drugie to po prostu nam się nudziło

-yhm, a może to nie wszystko co? Może paliliście piliście?

-NIE

-dobra, wiesz co?

-co?

-z komendy do domu jest blisko przejdziesz się

-jak to dobre 5km jest

Powiedzieł wzburzony chłopak na co ja tylko wzruszyłem ramionami i wsiadłem do samochodu z zamiarem wrócenia do pracy

*Czarek*

Gdy Wiktor odjechał jeszcze przez chwilę musiałem pozbierać myśli

-zostawił mnie no...

Powiedziałem do siebie siadając na krawężniku, siedziałem tak przez 10 minut i gdy już wstawałem z zamiarem powrotu do domu z komendy wyszła jedna z moich przyjaciółek Kaia czyli nasza "urocza" Gotka i chociaż wyglądem może odstraszać to jednak jest jak taka mama pomijając jej nałogowe przeklinanie oraz palenie xD

Powiedziałem do siebie siadając na krawężniku, siedziałem tak przez 10 minut i gdy już wstawałem z zamiarem powrotu do domu z komendy wyszła jedna z moich przyjaciółek Kaia czyli nasza "urocza" Gotka i chociaż wyglądem może odstraszać to jednak je...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Była sama co mnie zastanowiło jednak szybko podeszłem do niej

-i jak sytuacja?

Zapytałem widząc jej niewzruszoną minę

-a tam, no wiesz z lekka przejebane jednak mam to gdzieś, już nie takie rzeczy się przeżywało

-mówisz?

-nooo

-twoi gdzie są?

-a jeszcze ojciec na komendzie siedzi i gada z mamą Lidii

Lidia jest szalona i uparta i zawsze ma "Psychę"

Lidia jest szalona i uparta i zawsze ma "Psychę"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-ahaa...a co z Matim i Piotrkiem?

-jeszcze siedzą, rodzica Matiego gadają jeszcze z tym kundlem a Rodzice Piotera jeszcze czekają i przy okazji go ochszaniają heh

-nooo tak

Mati to taki typ śmieszka po całości ale potrafi być wredny

Za to Piotrek to taki playboy charakter to zależy jaki ma chumor hehe, jak się wkurzy to jest fiut agresywny ale jest zajebistym przyjacielem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Za to Piotrek to taki playboy charakter to zależy jaki ma chumor hehe, jak się wkurzy to jest fiut agresywny ale jest zajebistym przyjacielem

Razem z Kaią postanowiliśmy że poczekamy na resztę licząc na to że wyjdą bez rodziców, w tym czasie dziewczyna zdecydowała że zapali sobie peta

-wiesz...nie wiem czy to dobry pomysł palić dosłownie przed komendą

-dobra huj z tym

Odpowiedziała zaciągając się Dymem. Chwilę pomyślałem o tym co się stało i o tym że pewnie będę miał cholernie długą pogawędkę z Anką i Wiktorem i pewnie dadzą mi jakąś gó

 Chwilę pomyślałem o tym co się stało i o tym że pewnie będę miał cholernie długą pogawędkę z Anką i Wiktorem i pewnie dadzą mi jakąś gó

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

wno wartą karę którą i tak pewnie złamię, i tak patrzyłem jak Kaia rozkoszuje się swoim papierosem

-Dobra weź daj bucha

Powiedziałem na co dziewczyna tylko się uśmiechcęła i podała mi papierosa

-myślałam że to rzuciłeś

-nooo palę tylko w sytuacjach awaryjnych

Odpowiedziałem pozwalając by dym z papierosa zadomowił się w moich płucach

-czyli to jest sytuacja awaryjna tak?

-mniej więcej

powiedziałem również się uśmiechając. Gdy tak rozmawialiśmy co chwilę wymieniając się papierosem to z komendy wyszedł jakiś tłusty policjant, Kaia szybko rzuciła papierosem o ziemię i przydepnęła butem jednak policjant nawet się na nas nie spojrzał na co odetchnęliśmy. Zaraz za policjantem wyszła Lidia z Mamą jednak dalej bez ojca Kaii.

Mama dziewczyny rozmawiała przez telefon więc Lid korzystając z okazji podbiegła do nas

-Ej Czaro nie uwierzysz co znalazłam!!-

On jest jeszcze DZIECKIEM || Na sygnale ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz