Obudziłam się po 8 zapomniałam na chwilę co się wczoraj stało bo od razu gdy wstałam i chciałam zrobić sobie śniadanie czułam znowu te kłucie w sercu.
Lisa
Już od samego rana byłam w ruchu, zdazylam pójść na zakupy, aktualnie idę odwiedzić rodziców od razy po mojej osiemnastce wyprowadziłam się z domu, po prostu moi rodzice byli nadopiekuńczy i jest tak do teraz, ciągle chcą żebym wróciła do domu. Aktualnie mam 19 lat i nie chce być niańczona przez mamę i ojczyma zawsze traktowali i traktują mnie jak małe dziecko które nie potrafi sobie poradzić. O 10 weszłam do domu rodziców a o 14 wyszłam nie działo się nic ciekawego zjadłam obiad porozmawiałam z rodzicami oraz dzisiaj nie byli tacy jak zawsze, coś się z nimi działo atmosfera nie była taka jak zawsze, muszę się dowiedzieć o co chodzi ale to nie teraz.
Szłam do domu Chaeyoung, gdy już zapukałam i myślałam że otworzy mi Chaeyoung otworzyła mi Jisoo.
-Okej Lisa nie spodziewałam się tu ciebie- dziewczyna patrzała na mnie zestresowana. Czemu dzisiaj wszyscy są tacy dziwni i spięci.
-Co tu robisz? Jest Chaeyoung w domu?- nie chciałam być ciekawska i z ciężarem na oczach nie zaglądałam do domu.
-Tak jest, wchodz do środka-
Dziewczyna otworzyła mi drzwi a ja weszłam do środka oraz się rozebrałam. Chaeyoung przyszła oraz jak zwykle wyściskała mnie tak bardzo że aż chyba moja babcia nigdy mnie tak nie ściskała. Gdy popatrzałam na przyjaciółkę była tak samo spięta jak Jisoo, popatrzałam na szyję mojej przyjaciółki i ujrzałam na niej malinkę, odwróciłam się i popatrzałam ma Jisoo którą miała lekko rozmazana szminke w boku ust. -Chcecie mi coś powiedzieć zanim zacznę się drzeć?- Widziałam jak bardzo Jisoo rozszerzyła oczy, z powrotem odwróciłam się do Chaeyoung gdy zaczęła mówić -No musiało się to kiedyś wydarzyć.. Ja I Jisoo jesteśmy razem- było w porządku i jakoś bardzo mi to nie przeszkadzało ale nagle Jisoo dodała"Już prawie dwa lata"
Zaczęłam się krztusić własną śliną -Jezu ile?! I tyle czasu wy się ruchałyscie za moimi plecami?!- Chaeyoung po tych słowach dostala wielkiego rumienca na polikach -My jeszcze tego nie robiłyśmy- Powiedziała a Jisoo jak zwykle musiała pogorszyć -A nie miałyśmy mówić prawdy?- jej twarz była nagle inna taka jakby w ogóle się nie stresowała.
Wyszłam. Nie mogłam wytrzymać chyba już dzisiaj za dużo się dowiedziałam, szłam do domu lekko wkurzona i zszokowana bo w końcu moja przyjaciółka ma dziewczyne i ukrywa to przez 2 lata. Szłam aż na kogoś nie wpadłam, był to Jeongin
-Oh cześć Lisa, wszystko okej?- gdy zobaczyłam jego słodką twarz od razu było mi lepiej -Tak, ale właśnie dowiedziałam się że Chaeyoung oszukiwała mnie przez ponad 2 lata- było widać że jest zdziwiony, zawsze wszyscy myśleli że to ja prędzej ja oszukam, a ja jej zawsze mowie o wszystkim -Kurde.. też byłbym zły- - miał kończyć ale nagle ktoś go zawołał, głos który bardzo znałam ale najchętniej nie chciałabym już go nigdy więcej słyszeć. Była to Jennie, gdy ja zobaczyłam od razy powiedziałam że muszę iść żeby nie wyjść na niekulturalną i poszłam.Nie chce mi się, w sensie chciało mi się ale nagle mi się odechciało i pisze ten rozdział 3 godziny
CZYTASZ
"From Hate To Love" | Jenlisa |
Storie d'amore"Czemu wyglądasz jakby cie chińczyk pomiętolił i wypluł?" | "Jak z Tajlandi to na sto procent ladyboy, weź nie właz do damskiej toalety zobku"