•016•

273 10 4
                                    

pov julita
Obudziłam się około 7, Patryk jeszcze spał. Wczoraj wcale nie chciałam spać z Patrykiem, ale wiedziałam że nie odpuści i będzie czekał aż ja to zorbie. Nie musiał czekać długo bo wybaczyłam mu dość łatwo. Dzisiaj zamierzałam go podpytać co robili, nie to że mu nie ufałam ale chciałam wiedzieć co robili, to chyba nic złego.
Wstałam, umyłam się i jak wyszłam to śniadanko czekało na mnie, zrobione przez Patryka.
-Chodź do mnie, całą noc leżałaś obrócona tyłem a jak chciałem cię przytulić to strącałaś moje ręce
Nie odpowiadając położyłam głowę na jego klatce piersiowej.
-Wybaczyłaś mi? - głaskał moja głowę
-Wybaczyłam.
-Więc co jest?
-Zastanawia mnie co z nią robiłeś - popatrzałam się na niego ze zmrużonymi oczami
-Niunia, nie podejrzewasz mnie o...
-Nie. Zastanawia mnie co z nią robiłeś
-Byliśmy w galerii, na lodach i w mcdonaldzie
-Masz zamiar z nią jeszcze gdzieś iść?
-Nie, ona i tak wyjeżdża
-Przykro ci?
-Nie czemu? Przecież nie miałem z nią kontaktu tyle lat, to tylko jedno spotkanie. Poza tym mam najwspanialszą dziewczynę na świecie i tylko ona jest mi potrzebna. - uśmiechną się do mnie i pocałował
-W porządku
Zjedliśmy śniadanie, Patryk pojechał nagrywać coś z chłopakami a ja leżałam sobie na łóżku i przeglądałam social media. Weszłam na ig i zobaczyłam że Faustyna dodała jakąś relacje, gdy kliknęłam w ikonkę, zobaczyłam zdjęcie Faustyny, Wiktorii i Hani, które dobrze się bawiły na mieście.
Nie zaprosiły mnie. Dlaczego? Posprawdzałam czy napewno żadna z nich nie dzwoniła, ale nie. Nikt nie dzwonił. Nie powiem że nie zrobiło mi się przykro, zazwyczaj spotykałyśmy się w czwórkę.

pov patryk
Wszedłem do mieszkania, rozebrałem się i zobaczyłem Julitę, która leży skulona na kanapie. Nie widziałem jej twarzy, bo rozpuszczone włosy zakryły jej buzię. Podszedłem bliżej i odgarnąłem kosmyki na bok. Zobaczyłem że spała, ale miała cały makijaż rozmazany, więc wywnioskowałem że płakała. Podniosłem ją i położyłem w sypialni na łóżku.
-Patryk?
-Ciii, śpij.
Położyłem się obok niej, przytuliłem jedną ręką a drugą głaskałem.
Minęło koło 30 minut, gdy Julitka obudziła się i przekręciła na bok żeby widzieć moją twarz.
-Co się stało? - zapytałem troskliwym tonem
-No bo dziewczyny. One wyszły na miasto, beze mnie.
-Sprawdzałaś czy nie dzwoniły?
-Nawet kilka razy - Schowała swoją twarz, wtulając się w moją klatkę piersiową.
-Słonko, tak mi przykro.
Jedyne co usłyszałem to cichy płacz. Przytuliłem ją jak najmocniej się dało i pocałowałem jej czoło.
Ona znów usnęła. Cieszyłem się bo przynajmniej nie myślała tyle.
Poszedłem do salonu, trochę posprzątać, trochę się pokręcić, poleżeć i ogólnie robiłem wszystko by zabić nudę. Bez niej jest strasznie nudno, nie mam do kogo się przytulić ani z kim się powygłupiać.

pov julita
Obudziłam się. Znowu. Wyszłam z sypialni i zobaczyłam Patryka siedzącego na kanapie, podeszłam i usiadłam rozkrokiem na jego kolanach kładąc głowę na klatkę piersiową. Odrazu poczułam jak mnie głaszcze, przytula i całuję. Kocham go. Jeśli go stracę to stracę wszystko.
-Już w porządku myszko?
-Lepiej
-Cieszę się, ze przynajmniej troszkę lepiej.
Wciąż mnie głaskał i przytulał. Jednym prostym słowem mnie wspierał.

QRY I JULITAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz