Martina
Leżę na łóżku i czekam, aż zadzwoni budzik. Od jakiejś godziny już nie śpię. Nie mogłam ponownie usnąć. Kręciłam się z boku na bok, ale to nic nie dało.
Obecnie słucham chrapania Nadin. Fajnie jest mieć pokój w akademiku z przyjaciółkami, ale jest to też problematyczne. Powodem wszystkich naszych problemów jest głównie Nadin.
To ona przypaliła dywan prostownicą, którą tam zostawiła. Nie wyłączyła też żelazka co skończyło się dymem na cały pokój, no i dziurą w prześcieradle.
Ta dziewczyna potrafi nawet pomylić dezodorant z mgiełką do ciała. Jest szalona, ale za to ją kocham jako przyjaciółkę.
Z wyglądu przypomina raczej jakąś modelkę, a nie studentkę pierwszego roku. Ma gęste i brązowe włosy. Oczy tego samego koloru co włosy. Usta ma ogromne, a nos idealnie równy. Zazdroszczę jej urody. Nie mówię, źe ja jestem brzydka, ale mam parę niedoskonałości.Moje łóżko znajduję się po środku. Z lewej strony mam chrapiacą Nadin, a z prawej śpiącą jak aniołek Leę. W rzeczywistości ta druga jest gorsza niż mój pies. A uwieżcie mi, jest on nie do zniesienia.
Lea to dziewczyna z wyglądu przypominająca aniołka, ale potrafi wystawić pazury, w szczególności jak ktoś ją wkurzy. Ostatnio jak się zdenerwowała na mnie to kopnęla mnie w kolano. Nie żartuje. Lubimy się z nią przekomażać. Jest wspaniałą przyjaciółką.
Ma blond włosy, ale z ciemnymi odrostami. Moim zdaniem wygląda to mega spoko. Ma duże usta tak samo zresztą jak Nadin. Zielone oczy i delikatnie zadarty noc. Jest delikatna, ale zarazem kobieca.
A ja, to ja. Brunetka z blond pasemkami z przodu. Mam chyba jakąś obsesję na ich punkcie. Moje oczy są koloru brązowego, ale takiego ciemnego. Mogę pochwalić się dużymi ustami i ładną figurą, ale i tak nie mam chłopaka. Nie umiem opisać siebie z charakteru. Może jako trochę zadziorną, ale zarazem słodką.
Po jakiś 15 minutach moje przemyślenia przerwał budzik. Nie musiałam długo czekam i po chwili usłyszałam niezadowolone marudzenie Nadin. Dziewczyna nienawidzi wstawać rano.
Lea natomiast dalej śpi jak zabita. Chyba trzeba przynieść wiadro z wodą.- Która godzina?- mamrocze przyjaciółka
- Wpół do komina. Wstawaj!- krzyczę i podchodząc do niej ściągam jej kołdrę.
- Ty wariatko pieprznięta- mówi Nadin powoli się podnosząc.
- Trzeba obudzić Leę, bo się spóźnimy na rozpoczęcie. - mówię i kieruję się w stronę łazienki- Idę po wodę- krzyczę jeszcze do dziewczyny
Biorę wiadro i nalewam do niego lodowatej wody. Lea będzie wrzeszczeć ale trudno, inaczej jej nie obudzę.
Wchodzę do pokoju i widzę już ubraną Nadin, która leży na łóżko i chyba gra w coś na telefonie.
- Nie obudziła się, więc teraz będzie miała za swoje- chichocze pod nosem
Podchodzę do przyjaciółki i wylewam prosto na jej twarz całą wodę.
Momentalnie podnosi się do siadu jak oparzona. Przez ułamek sekundy mignęło mi wkurzenie w jej spojrzeniu po czym rzuciła się na mnie o przewróciła na podłogę.Gdzieś w tle usłyszałam śmiech Nadin i chyba pod nosem powiedziała ,,dzieciaki".
Lea okładała mnie pięściami, ale tak delikatnie jakby bała się mnie mocno uderzyć.
- Przegięłaś!- krzyknęła, ale ja już zauważyłam iskierki rozbawienia w jej oczach.
- Dobra złaź ze mnie. Musimy się szykować.- dziewczyna posłusznie ze mnie zeszła i mamrocząc coś pod nosem o tym, że będzie musiała przebrać pościel poszła do łazienki.
CZYTASZ
Forbidden Fruit
RomanceTrzy przyjaciółki Nadin, Martina i Lea mieszkają w akademiku w Nowym Yorku. Marzą o podróżach i o prawdziwej miłości. No może nie Nadin, ona twierdzi, że da sobie radę bez chłopaka. Nie przewidziała jednak tego, że życie zadecyduję za nią. Poznaje o...