~• Gdzie jest Anja?!•~

443 19 42
                                    

– Vincent ty debilu! Gdzie jest Anja?! – warknełam, w jego kierunku.

– Zniknęła, wyparowała. Nie ma jej, nikt nic nie wie – wymamrotał.

Cholera, nie dogadam się z nim w tym stanie.

– Will! – krzyknęłam na cały dom.

Nie przyszedł,

– Vincent, gdzie wszyscy?!– syknełam.

– Pojechali jej szukać. 

– To czemu ty kurwa, jako jej mąż jej nie szukasz?! – przywaliłam mu z liścia.

– Nie jestem jeszcze jej mężem. – mruknął.

– Vincent, tu życie twojego dziecka, jest postawione na szali! To jebana gra, jak nie wyrzucisz szóstki, wróg cię dogoni! Ja pierdole! – powiedziałam zdenerwowana.

– Stephan?! – warknełam do telefonu 

– Co się dzieje? – mruknął, zaspany.

– Kurwa, chyba porwali narzeczoną mojego brata. – krzyknęłam do słuchawki.

– Pierdole.. – powiedział zaniepokojony

– Co teraz? Mamy robić? Vincent jest pijany, a moje rodzeństwo jest chuj wie gdzie. – wzdychnełam.

– Musimy czekać na ruch drugiej strony. Teraz to oni, rozdają karty. – odpowiedział zmartwiony.

– Cholera – zacisnęłam zęby.

Nie pozostaje mi nic, jak tylko czekać.

Pierwszy raz od dawna, czuje się bezsilna.

***

Chyba zasnęłam na krześle w pokoju Vincenta, wydzwaniałam do wszystkich, jednak nikt nie odebrał co mnie niepokoiło.

– Hailie, wstań – słyszałam głos, jak przez mgłę.

– Vincent? – wymamrotałam, przecierając oczy.

Spojrzałam na niego zmartwionymi oczami.

– Jesteś już trzeźwy? – spytałam.

– Tak, jestem trzeźwy. – powiedział, zaciskając szczękę.

– Co się stało z Anją? I gdzie reszta? – zapytałam.

– Po tym jak pojechałaś, Anja wyszła się przewietrzyć. I zniknęła, wyparowała, przyszłem za późno. – powiedział, a łzy pchały mu się do oczu.

Vincent, ostatni raz płakał na moim "pogrzebie"

– To co ty zrobiłeś jako jej narzeczony Vincent? Upiłeś się do nieprzytomności. – odpowiedziałam, zdenerwowana.

– Wziąłem jedną szklankę Whisky, by się rozerwać. Oni czegoś dosypali, Will, Dylan, Shane i Tony, pojechali za nimi. Nie mamy od tego czasu kontaktu.

– Kurwa, spóźniłam się. Pierdole, to moja wina, jak mogłam być tak głupia! – krzyknęłam, ciągnąć swoje kosmyki włosów.

– O czym ty mówisz?

– Ojciec Matt'a szuka zemsty, wciągnął nas w swoją grę. My staliśmy się pionkami na jego planszy, on chce mojej śmierci. Współpracuje z Satanem, i naszym byłym ochroniarzem. Coś czułam, że mamy kreta w szeregach. Jednak.. nie zrobiłam nic, rozumiesz to?! – krzyknęłam, z bezsilności.

– Kurwa – przeklnął Vincent – Mogłaś powiedzieć wcześniej – zaczął chodzić w kółko ledwo panując nad sobą.

– Dowiedziałam się, tej nocy. – wzdychnełam, zdenerwowana.

– Telefon ci dzwoni, może ten mężczyzna z którym pracujesz, czegoś się dowiedział. – odpowiedział chłodno Vincent.

– Numer zastrzeżony – spojrzałam tępo w ekran smartfona.

Odebrałam.


~•~•~•~

Polsat 💅

No dobra, trochę drastycznie przeszłam z humoru, w poważniejsze sprawy.

Podoba się wam?

UWAGA, ZOSTAŁY NAM JUŻ TYLKO 4 ROZDZIAŁY DO KOŃCA!! 

dziś postaram się jeszcze coś wstawić.

Muszę korzystać z czasu, póki rekolekcje.

Btw, za naukę muszę się wziąć nic na test nie umiem.

A tak z innej beczki, jak zakończę to fanfiction, chcielibyście jeszcze, coś na temat rodziny Monet? Bo się zastanawiam czy pisać 🤔

Jak tak, to macie jakieś propozycje?

Może, losy Hailie x Adrien?

Lub, jakiś świat alternatywny, gdzie Vincent nosi odwróconą czapkę z daszkiem i jeździ na motorze?

Albo, poprostu talksy? 🙃

Piszcie swoje propozycje!

Ogólnie, to dzięki że to czytacie. Podjęłam się pisania fanfiction, by podszkolić się w pisaniu.

No bo w końcu, jak nauczyć się pisać, nie pisząc?

Zauważyłam, że automatycznie stosuje już interpunkcję. Co, kiedyś mi szło strasznie kiepsko. No i zauważyłam też, że lepiej składam zdania itd.

W tym fanfiction przesadziłam trochę z przekleństwami

*Bardzo*

I ogólnie, jak patrzę na to co pisze, to czasem jest to taki cringe, że chowam głowę w poduszkę 😅

Dziękuję wam za to, że ze mną jesteście i mnie wspieracie, to jest naprawdę miłe.

Pozdrawiam was serdecznie, do zobaczenia w następnym rozdziale.

Kocham was ❤️

Rodzina Monet - Fanfic IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz