Płonące serce

72 3 2
                                    

Rozdział1

Dom dziecka na pierwsze wrażenie wydawał się dość przytulny i spokojny. Nie było tam dużo dzieci. Wyglądałam na najstarszą. Była tam dziewczynka bawiąca się szmacianą lalką i wyglądała na czterolatkę. Znajdował się tam też chłopiec starszy od dziewczynki widać było, bliźniaczki ubrane w takie same czerwone sukienki w groszki oraz szatynka która na oko wyglądała na rok młodszą ode mnie. Więc byliśmy tam w szóstkę nie licząc dorosłych. Większość czasu spędzam na rysowaniu. Bardzo to lubiłam. Po śmierci rodziców nie zostało mi nic innego. Około siódmej wieczorem przychodziła pani sprzątaczka i ścieliła mi łóżko. Pozostałymi dziećmi zajmowała się ładna pani po trzydziestce.

Rozdział 2

W pierwszy dzień w pierwszy dzień liceum wstałam około 6. Zjadłam owsiankę na śniadanie, ubrałam się w dżinsy i zieloną bluzkę w białe grochy. Umyłam moje brązowe włosy i zakręciłam je lokówką. Poprzedniego dnia powiedziałam sprzątaczce że wychodzę do szkoły więc już nie musi się o mnie martwić. Do liceum miałam daleko. Najpierw doszłam do przystanku autobusowego a później musiałam się przesiąść w tramwaj. Gdy dojechałam na miejsce, zobaczyłam że szkoła jest ogromna. Miała 3 piętra i z zewnątrz była biała. Weszłam do środka i się rozejrzałam. Na korytarzu była tylko blondynka, mniej więcej w moim wieku. Była ubrana w białą sukienkę z falbanką. Podeszłam do niej.

-Cześć do której klasy chodzisz? - spytałam nieśmiało

- Do pierwszej. Mam na imię Olivia, chcesz się poznać?- powiedziała dziewczyna

- Tak pewnie!- odpowiedziałam jej zadowolona że tak szybko kogoś poznałam.

∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞

Poszłam z Olivią na pierwszą lekcję. Była to matematyka, na drugim piętrze. Gdy weszłyśmy do klasy nauczycielka uśmiechnęła się przyjaźnie.

-Witajcie dziewczyny jestem Emilia Roberts- powiedziała

- Dzień dobry- powiedziałyśmy naraz z moją przyjaciółką

- Usiądźcie- rzekła pani i rozpoczęła lekcję.

Rozdział 3

Ławki były jednoosobowe więc nie mogłam usiąść z Olivią. Widziałam że ona też tego żałuje. Usiadłam w drugim rzędzie. Ławkę obok mnie zajmowała wysoka brunetka ubrana w białe spodnie cargo i sweterek w kolorze pudrowego różu, zaś za mną siedział niski, ubrany w szary komplet dresowy, chłopak.

∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞

Matematyka minęła mi szybko. Na przerwie Olivia spytała nagle:

- Jaki zawód mają twoi rodzice?

- Mama była księgową, tata aktorem. Zginęli w pożarze na imprezie sylwestrowej, bo jakiś idiota podpalił klub. Teraz mieszkam w domu dziecka- oznajmiłam- na szczęście po osiemnastce będę mogła go opuścić.

- Tak mi przykro- stwierdziła moja przyjaciółka i zadzwonił dzwonek na następną lekcję a była to fizyka.

Rozdział 4

Po fizyce zobaczyłam na korytarzu ładnego bruneta z loczkami. Gdy Olivia wróciła z toalety, spytałam:

- Widzisz tego chłopaka?

- Tego?- wskazała palcem na osobę o którą mi chodziło

- Olivia, nie pokazuje się palcem!- syknęłam do niej, chociaż powinna to wiedzieć, ale było już za późno.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 06 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Płonące serceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz