Kim jestem?
Jestem czymś między piekłem, a niebem.
Jestem czymś czego pragniesz.
Jestem słodkim snem.
Twoim snem, który nastanie jeden raz, by zaraz potem za jednym moim mrugnięciem naznaczyć swój kres.
Jestem kimś, kimś chciałbyś abym był.
Jaki jestem?
Jestem ideałem.
W każdym calu.
Ociekam czystością, jakiej pragniesz, wewnątrz wybuchając trucizną, którą potajemnie oddaje ci w podarunku.
Bierzesz ją.
Jestem drogowskazem, który wpuszcza Cię w każdą pułapkę, a ty słabniesz.
Słabniesz, oddając mi się dobrowolnie.
Jesteś już mój.
Jesteś kolejnym pionkiem do wyeliminowania z gry, a ja jestem mistrzem tej gry.
Moje dane są tak ukryte, że czasem sam zapominam jak na prawdę mam na imię.
Codziennie zmieniam twarz, codziennie gram nową rolę.
Jestem głównym aktorem, a ty moją kukłą.
Co dziś zagramy?
Odrobina dramaturgii i kropelka krwi..
Komedia będzie innym razem..
Nie mam miejsca na romantyczne wypociny.
Zagrajmy mój scenariusz.
Obojętnie jak.
Skończymy tragicznym zakończeniem.
Oplotę cię jak świeżę winorośle, by zaraz potem zabrać ci powietrze, zaciskając swe łodygi w śmiercionośnej ekstazie.
Współpracujmy.
Grajmy.
Kurtyna w górę.
Zacznijmy przedstawienie.
Kim jestem?
Nie powiem Ci.
______________________________________________
Hej ho hej ho jestem Madżonez, a oto dość niekonkretne rozpoczęcie ff hm...
Nie potrafiłam inaczej go zacząć, dlatego jest i ono takie, a nie inne.
W związku z tym, że być może niewiele ono mówi, już jutro dodam gotowy pierwszy rozdział wraz ze zwiastunem :)
Cóż więcej mogę rzec? Liczę na komentarz z opinią i to tyle. Zapraszam! Do kolejnego..
CZYTASZ
Boy Nobody (Larry ff)
FanficJest kimś jednocześnie, nie będąc żadną konkretną osobą. Nie ma marzeń. Nie ma planów. Nie ma uczuć. W zasadzie go nie ma. To znaczy jest, jest najgroźniejszą bronią Zjednoczonego Królestwa. Jego życie wypełnia srogie szkolenie, misje, zabójstwa i...