Tucker– Chcę rozwodu.
Ostry głos mojej żony przecina gęstniejące powietrze niczym brzytwa, sprawiając, że przez moje ciało przechodzi dreszcz. Jej słowa zawisają nade mną jak klątwa, której nie mogę się pozbyć i choć nie zaskakują mnie tak, jak podejrzewałem, nie potrafię dopuścić do siebie tej informacji.
Patrzę na kobietę stojącą naprzeciwko mnie i nie rozpoznaję w niej tej samej osoby, w której zakochałem się kilkanaście lat temu. Savannah w niczym nie przypomina już nastoletniej dziewczyny z wiecznie szerokim uśmiechem i pełnymi dobroci oczami, której oddałem serce. Zamiast tego widzę przed sobą proste, platynowe włosy spięte w wysokiego kucyka, lodowate spojrzenie i usta ściśnięte w wąską linię.
Twarz mojej żony nie wyraża absolutnie żadnej emocji, kiedy oznajmia, że chce zakończyć nasze małżeństwo, nie podając nawet jednego pieprzonego powodu, by to zrobić. Informuje mnie o tym w dokładnie taki sam sposób, w jaki wczoraj oznajmiła, że wróci później z pracy. Chłodno i bez krzty uczucia, jakby na szali nie leżał nasz piętnastoletni związek.
– Dlaczego? – pytam, podejmując się nierównej walki z królową lodu, która jeszcze tak niedawno wydawała się być miłością mojego życia.
– Nie kocham cię już, Tucker – oświadcza bez zająknięcia. Nie waha się nawet przez moment, gdy tak wprost wyznaje, że nie darzy mnie już żadnym uczuciem.
– To wszystko, co masz mi do powiedzenia? – prycham zirytowany.
– Nie wiem, co chcesz ode mnie usłyszeć. – Krzyżuje ramiona na piersi, a mankiety jej szarej, dopasowanej marynarki podwijają się ku górze, odsłaniając złoty zegarek, który kupiłem jej z okazji naszej dziesiątej rocznicy ślubu.
– Prawdę. – odpowiadam natychmiastowo. – Mam uwierzyć, że obudziłaś się dziś rano z myślą, że chcesz mnie zostawić?
Nie jestem zdziwiony jej decyzją. Wręcz przeciwnie, już od dawna przeczuwałem, że rozpad naszego małżeństwa wisi w powietrzu. Na początku próbowałem walczyć, wmawiając sobie, że jeśli wystarczająco się postaram, będę mógł naprawić to za nas dwoje. Stawałem na głowie, robiąc wszystko, by na twarzy Sav chociaż przez chwilę pojawił się uśmiech, za którym tak tęskniłem, ale na próżno. Stała się niedostępna, zimna jak lód i nie potrafiła rozmawiać ze mną, nie wszczynając przy tym kłótni.
Gdzieś po drodze ja także przestałem ją kochać i zderzenie się z tym faktem nie było proste. Kiedyś nie mógłbym sobie wyobrazić życia bez tej kobiety, a teraz patrzę na swoją żonę, a ona wydaje mi się kompletnie obca. Czuję się tak, jakby minione lata rozmyły się w niewyraźną plamę i nie potrafię przypomnieć sobie czasów, kiedy byliśmy ze sobą szczęśliwi.
– Doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, że nasze rozstanie było jedynie kwestią czasu. Od ponad półtorej roku udajemy, że żyjemy razem, choć tak naprawdę każde z nas funkcjonuje osobno. – Każde jej słowo jest wyważone, a jej głos zdaje się niemal sztuczny.
– To, że zachowywałaś się jak suka, wiem już od dawna – kwituję, nie spuszczając z niej wzroku. Skoro ona stosuje na mnie swoje wyrachowane podejście, ja nie zamierzam być gorszy. – Pytanie brzmi dlaczego?
– Może po prostu znudziło mi się bycie twoją perfekcyjną żonką? Może odkryłam inne rzeczy, które dają mi szczęście? A może znalazłam kogoś, kto jest w stanie dać mi więcej niż ty? – Zarzuca mnie pustymi, nic nieznaczącymi pytaniami. – To nieistotne, Tucker. Liczy się jedynie to, że ja nie chcę już ciebie, a ty nie chcesz mnie.

CZYTASZ
Temporary Fix [Love Songs #3] - wydane
RomanceŚwiat Tuckera Ashforda legnie w gruzach w chwili, gdy jego żona żąda rozwodu. A przynajmniej tak mu się wydaje. Po raz pierwszy od piętnastu lat zostaje singlem i musi nauczyć się funkcjonowania w pojedynkę, czego nie ułatwia mu zawiedziona jego los...