-Do zobaczenia niedługo WhiteTe słowa odbijały mi się w głowie.
Jak to dozobaczenia niedługo?
Odjechali a ja spokojnie mogłam wejść do domu. Odetchnęłam i zamknęłam drzwi na klucz wchodząc bardziej do środka. Usiadłam na krześle i ściągnęłam buty.
-Jestem już!-krzyknęłam
Głucha cisza.
-Halo?-zapytałam
Znowu cisza.
Taty jeszcze nie ma więc mam cały dom dla siebie. Weszłam do kuchni i zajrzałam co mamy ciekawego w lodówce. Wybrałam jakis gotowy obiad do odgrzania który wsadziłam do mikrofali i ją zamknęłam. W oczekiwaniu aż obiad się zrobi zaczęłam szukać czegoś w telefonie. Nagle zauważyłam pewną wiadomość.
Numer nieznany:
Tak łatwo nam nie uciekniecie.Zmarszczyłam brwi ale poprostu zrobiłam zrzut ekraniu i zablokowałam ten numer. Nagle usłyszałam krótki pisk mikrofali co oznaczało że mój obiad jest już gotowy. Wyjęłam posiłek z urządzenia i zaczęłam go jeść.
Podczas gdy jadłam zadzwonił do mnie telefon. To moja przyjaciółka. Odebrałam i dałam na głośnomówiący.
-Stara-zaczęła
-No co tam?
-Idziemy w piątek do klubu i nie słyszę słowa sprzeciwu-powiedziała
To jest właśnie moja przyjaciółka.
-Wiem że jak sie nie zgodzę to i tak mnie wyciągniesz z domu więc się zgadzam.-powiedziałam
-Noi swietnie. Umiesz na jutrzejszy sprawdzian?-zapytała
Westchnęłam.
-Coś tam umiem ale niewystarczająco żeby czuć się przygotowana-odpowiedziałam
-Na logikę-powiedziała
Parsknęłam śmiechem.
-No co?
-Mia wiesz że wszystkie twoje sprawdziany i testy które pisałaś na logikę. Nie zaliczyłaś-przypomniałam jej
-Oj tam nie przesadzaj-powiedziała i byłam pewna że machnęła ręką.
Pokręciłam głową z niedowierzaniem. Mia to była zdecydowanie ta głupsza przyjaciółka. Ja byłam zawsze ta mądrzejsza. Zawsze jakieś wyróżnienia, dyplomy, medale. Ale teraz już mi się to znudziło. Teraz chce iść w inna stronę i nie być pupilkiem każdej nauczycielki i każdego nauczyciela. Ostatnio bardzo opuściłam się w ocenach i nauce. Dopóki tata tego nie zobaczy będzie dobrze.
Mój tata zwraca uwagę tylko na przedmioty związane z kryminalistyka. Na inne ma wywalone.
***
Jak skończyłam gadać z przyjaciółka to zmyłam makijaż i ubrałam się w piżamę. Wskoczyłam pod kołdrę nastawiając sobie budzik na rano.
Zaczęłam myśleć o dzisiejszej sytuacji.
Archer Vebil? To on mnie uratował? W sumie to sama siebie uratowałam ale, że on? Czego chciał ode mnie ten typ? Czemu napisał do mnie jakiś nieznany numer? Czy słowa Archera „Do zobaczenia niedługo White" mają jakieś znaczenie? Czy jeszcze się spotkamy?
Dużo pytań a mało odpowiedzi...
CZYTASZ
Ride for Me
RomanceRaven White - córka głównego komendanta policji w Seattle, odważna i zawsze stawiająca na swoim. A jej nudne życie zmienia się w bardziej skomplikowane. Dziewczyna wpada na mężczyznę który, jak się okazał nie był taki jak wszyscy. Czyli dokładnie ta...