30. Epilog

568 39 40
                                    

       Nic jak zwykle nie zdążyłem odpowiedzieć, po otwarciu drzwi wejściowych od kamienicy, gdy brygada małych klonów Michała, krzycząc, dzień dobry wujku, przebiegając mi w szale między nogami, pobiegła po schodach na górę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

       Nic jak zwykle nie zdążyłem odpowiedzieć, po otwarciu drzwi wejściowych od kamienicy, gdy brygada małych klonów Michała, krzycząc, dzień dobry wujku, przebiegając mi w szale między nogami, pobiegła po schodach na górę.

– Witaj Misiaczku – podałem żywo dłoń przyjacielowi.

– Cześć. Pewnie właśnie pobiegli na górę niszczyć ci bilard – mówił idąc ze mną w stronę kuchni, w ogóle się tym nie przejmując – I Misiaczku jakbyś przypadkiem jednak, miał z tym nawet najmniejszy problem, to pamiętaj, mam to całkowicie, kompletnie gdzieś a dzieci podobno muszą za młodu się wyszumieć! – dodał i buchnęliśmy śmiechem.

– Tak też myślałem, szalona 'MADKO' z Internetu!

– A tak już serio, to odbierzemy ich jutro wieczorem. Tak się cieszę na ten wolny od nich weekend, że aż mi głupio – westchnął głośno.

– A gdzie Adrianna? Już coś wiadomo?

– Jest na wizycie przed wyjazdem u Agaty. Zaraz pewnie powinna tu być. Teraz to mówię Stary! Będzie dziewczynka! Na pewno! Za czwartym razem się uda! Nie ma innej opcji!

– Cześć Misiaczku – przywitała się z Michałem, wchodząca do kuchni moja żona.

– Krysiaku mój! Tęskniłem! – rzucił się na nią i zaczął ściskać na powitanie, celowo mnie tym denerwując.

– Jacy oni są słodcy... Olguś, kochanie jak bardzo przywiązany byłeś do Darta? – powiedziała zalotnie śmiejąc się do mnie.

– Nie bardzo.

– To dobrze – zaśmiała się z Michałem – A gdzie moja Ada? – zapytała ale nie zdążyliśmy nic odpowiedzieć bo weszła do kuchni.

– Hej... – powiedziała robiąc dziwną minę.

– Kuleczko co się dzieje? Czemu płaczesz? – zdenerwowałem się z jej mężem.

– Wszystko w porządku... ja się tylko nie spodziewałam.

– A ty Krysiu czemu płaczesz? – zdziwił się Michał.

– Nie wiem, bo Ada płacze? – powiedziała coraz bardziej becząc i ściskając naszą przyjaciółkę.

– Ada mów no bo zaraz zwariuje!

– Będzie na pewno dziewczynka. Ale ja nie wiem jak opiekuje się dziewczynką... – mówiła głupoty ciągle tuląc moją żonę.

– Chcesz mi właśnie powiedzieć, że żadnego świecącego, wielkiego po tatusiu, ptaka na monitorze w USG?

– No przecież mówię głąbie! – chlipała dalej.

– No nareszcie! – wrzasnął i zaczął je ściskać obie – Jak Boga kocham, jeszcze jeden mały chłop i skończyłbym w ośrodku dla obłąkanych.

– Gratulujemy wam pierwszej córki! – ścisnąłem go za ramię.

– A my wam gratulujemy pierwszej ciąży! – powiedział z przekonaniem.

– Ale ja chyba nie jestem jeszcze w ciąży. .. – zdziwiła się moja żona, ocierając łzy.

– A właśnie, że jesteś! – wrzasnęli obydwoje – po czym widząc paraliż mojej twarzy, buchnęli z nas śmiechem. – Po czterech ciążach chyba raczej, jesteśmy w stanie rozpoznać symptomy.










Drobna dygresja od autorki: 😚

W kwestii niechlubnego wątku z przeszłości Krystyny... Długo o tym myślałam i doszłam do wniosku, że nie opiszę go ze szczegółami i to z ważnego powodu. Owszem, znam kilka prawdziwych historii a jeszcze więcej mogłabym wymyślić ale zdając sobie sprawę z tego, że może to przeczytać ktoś bardzo młody, o podobnych zainteresowaniach co nasz Rudzielec, oraz kiedyś też sama byłam bardzo młoda i doskonale wiem, że brawura to nieodzowny towarzysz bardzo młodych ludzi ;), dlatego nawet podprogowo nie mam zamiaru nikomu podpowiadać złych rzeczy. Bo nie o to tu chodzi.

W dalszym ciągu niestety nie potrafię wyrazić słowami jak bardzo się cieszę i Wam wszystkim dziękuję za przeczytanie mojego kolejnego tworu. I uwaga, może tego nie czuć, ale na chwilę obecną wyszło prawie trzysta stron normalnego tekstu. 😅A przypominam, nie ma w nim jeszcze opisów! A Joann_G_B jednak zobowiązuje, czyli z założenia ma być "cienko" . Ale na pewno jest mało ambitnie, przynajmniej w tej kwestii trzymam się wcześniejszych ustaleń. ;) 😂😂😂❤️❤️❤️

W szczególności dziękuję :[ Endorfina96, ZdzislawaMarzec, Czarny1996, Doniek, LucynaKaczmarek, JolantaSzda, aniabrodnicka1996, Kasakasa007, GdybyT, tkwiaca_w_ksiazkach, childeofthemoon] dziękuję za genialne, rozbrajające komentowanie, gwiazdkowanie, za w pełni zasłużone pochwały 😅 i nieustanne wjeżdżanie mi na ambicje, żebym dokończyła tę historię! 😂❤️ A naj naj naj bardziej jeszcze raz dziękuję, mojej Endorfina96 za tą przepiękną okładkę!!!😘

Pozdrawiam i z całego serca życzę Wam - MOJE NAJUKOCHAŃSZE CZYTELNICZKI I CZYTELNICY -  WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W ŻYCIU PRYWATNYM I ZAWODOWYM!❤️❤️❤️

Joann_G_B 😘😘😘

LOVE CODE 💘 [+18]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz