Prolog.

10 0 0
                                    

Olivia. 13 lat.
3 lata wcześniej.

Dolecieliśmy, do samej znanej przez wielu ludzi Kopenhadze. Stolica Danii. Mama powiedziała mi, że bardzo spodoba mi się tam. Bardziej niż w domu. Bo w naszym starym domu było dość ponuro. Nasz dom miał tyle pęknięć w ściane, rodzice ciągle brali kogoś do naprawy tego ale ostatecznie sprzedali tamten i kupili ten mój nowy domek. Nie wiem czy to dlatego aby mnie uspokoić czy może dlatego abym była bardziej ciekawa.

Gdy jechaliśmy autem do naszego nowego domu z wielkim zaciekawieniem patrzyłam przez okno. Zobaczyłam tam taki piekny i nowoczesny krajobraz.

Dojeżdżaliśmy do domu, piękny dom, piękne wnętrze, pokochałam to miejsce.

●●●

Każdego dnia zwiedzaliśmy inną atrakcje. Raz zwiedziliśmy muzeum, raz zamek.

Jest cudownie.

Przyznam się, ciągle jestem myślami w moim małym miasteczku. Zastanawiam się czy moi przyjaciele w ogóle o mnie myślą i czy mnie pamiętają.

●●●

Jedneg razu moja mama wpadła pod samochód, nie wiem czy to była wina mamy czy tego kierowcy więc nikogo nie osądzam.

Przez kilka tygodni siedziałam w szpitalu koło łóżka mamy.
Byka w ciężkim stanie. Tata mówił mi abym wracała do domu, a on też przyjdzie, tylko później jednak on zostawał tam na noc, a ja posłusznie zostawiałam go i szłam do domu.

Nigdy nie zapomnę jej głosu który Wyszeptał gdy stałam nad jej ciałem ze zlami w oczach z nadzieją ze wyzdrowieje "Olivio pamiętaj, jakby się nie udało będę zawsze przy tobie duchem. Zawsze choćby nie wiem co będę przy tobie. Zapamiętaj to słońce." Tuż po tych słowach było słychać ten charakterystyczny dźwięk... serce jej już nie biło. Umarła.

●●●

Tata tak jak i ja nie mógł się pozbierać. Na pogrzebie mamy ledwie na nogach ustalam.

Tata po miesiącu zaczął nadmiernie pić alkohol, nawet przyłapywalam go na ćpaniu.

Raz zabrałam mu papierosy aby zapalić bo musiałam to zrobić. Miną miesiąc a ja miałam urodziny. Mamy nie było a tata o nich zapomniał.

Gdy przyłapał mnie na paleniu to poraz pierwszy podniósł na mnie rękę. Ryczałam, tak głosno, że mozliwe, że sąsiedzi mnie zauważyli . A on chciał to zrobić znów dlatego powstrzymywałam ryk ręką którą przytrzymałam usta.

Takie sytuacje powtarzały się kilkukrotnie.

Na przykład raz gdy wyszedł po zapasy alkoholu do monopolowego zobaczył ze gadam z jakimś chłopakiem, ja prosiłam tego chłopaka o pomoc w drodze do takiej pobliskiej kawiarnii. Ojciec miał z tym problem i w domu znów dostałam lanie dosłownie.

Boję się mu w oczy spojrzeć bo ciągle kojarzy mi się to z bólem który mi wyrządził.

Często odwiedzam grób mamy i mówię jej wszystko co sje u mnie dzieje pamiętając jej słowa i głos.

Ten dom, te miasto od kąd mama umarła zmienił sje w czarno-biały, nie jest już taki piękny jak na początku.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 07 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

I will never let that happen againOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz