Nicholas
Przyjechałem do szkoły swoim lamborghini czerwonym i zobaczyłem moich kolegów Dylana, Oliviera i Harry'ego. Wszyscy palili.
-PRZYJECHAŁA NASZA GWIAZDA-Krzyknoł Dylan
-Ta bardzo zabawne-Nie miałem dzisiaj Energi nie spałem cała noc grałem w lola (czyli dla nie wiedzących League of Legends- autorka)
- Ty co taki pomury?- zapytał Oli
-Co niespał?-zapytał kpiąco Dylan
-No jakby......No tak nie spałem grałem cała noc.- odpowiedziałem i zapaliłem papierosa.
Ojciec powiedział nie palić bo to szkodliwe ale trudno palę często i dużo tylko robię to tak żeby nie widział HeHe.
I zadwonił dzwonek i się załamałem pierszą miałem matmę jak ja tego przedmioty nie niewidze i babka nienawidzi mnie.-Dobrze więc do odpowiedzi o Gern.
-zajebyście-szepnołem tak aby nikt nie usłyszał.
-Zapraszam do tablicy.-Miałem dość ale podszedłem-Ile to jest x³+2x²-8x-16.
CO TO KURWA MA BYĆ SIĘ PYTAM
(Autorka-wiem że to jest łatwe ale wzięłam pierszy lepszy przykład.)
-Nie wiem.
-Jak nie wiem przecież to jest łatwy przykład.-może dla ciebie durna babo-dobra 1 siadaj
I kolejna pała do kolekcji. Do końca lekcji to babsko się chyba na demną ulitowało i dała mi spokuj a reszta lekcji była spokojna i na Angliku usnołem ale Pan Felson jest spoko i dał mi w spokoju spać bo akurat z Anglika jestem dobry może jestem Polakiem i mówię prawie cały czas z bratem i ojciec w domu po polsku.(Autorka-akcja dzieje się w Nowym Jorku a szkoła i Willa Nicholasa jest na obrzeżach.) Na przerwach gadałem a czasem paliłem i raz pobiłem się z Raise'm moim wrogiem i czyli bracie dziewczyny w której chyba się zakochałem Martinie. Była ona z idealnego domu mało kto ją lubiał a ja król szkoły tak z dupy się w niej zakochał. Fajnie ale jest jeden problem one mnie nie lubi raz mi tylko powiedziałam że mam fajne oczy jedno niebieskie a drugie brązowe bo mam Heterochromie.
Na przerwie na lunch siedziała sama patrzyłem się na nią przez cały czas i usłyszałem śmiech Harry'ego i Oliviera oraz Dylana który powiedział
-Nasz król się zakochał w jakieś dziwce.-jak to powiedział to wybuchłem. Nie wiem czemu. Żuciłem się na niego i zaczęliśmy się bić, Dylan był silniejszy o demnie, nikt nie wiedział o tym że ja z Dylamen to rodzeństwo ja jestem młodszy i ojciec postanowił wysłać mnie do jednej klasy z Dylanem.
Dylan znał moje słabe punkty i w nie celował czyli lewa ręka i prawa kostka.
Ja obrywałem prawie cały czas a Dylan dostał kilka razy bo trzymał mnie za nadgarstek odciągnęli nas od siebie Bliznik(WF) i Felson (Anglik) i wylądowaliśmy u Dyrka.-Czy wy zawsze musicie sprawiać problemy.-powiedział Nasz wujek, Tak dyrektor to brat naszego taty. -Mam zadwonić po Will'a.
-NIE TYLKO NIE PO OJCA-kszyknoł Dylan-proszę cię Wujku.-błagał mój brat ja się nie odzywałem bolała mnie ręka.
-Nico-wzrucił się domnie.- Potrzebujesz pomocy taty żeby się zawiózł do szpitała.
Dylan patrzył na mnie z błagalnymi oczami bo wiedział że dostanie opierdol dlatego że pobił brata aż tak .
-Nie.....- skłamałem bolała mnie strasznie ręka
-Dobrze.- to idźcie na resztę lekcji.- a i jeszcze jedno powiem to co się dzisiaj stało Will'owi.
Dylan westchnoł
Wszyliśmy z gabinetu Wujka a tak stało Ona......
———————————–——————–—-
535 słów!
Piszę drugi rozdział który będzie z perspektywy Martiny i może Dylana zobaczymy.
Miłego dnia/wieczoru/nocy
CZYTASZ
You won't save my life
Teen Fiction17 letni Nicholas Gern jest Synem Williama Gerna czyli BOSS'A najgroźniejszego Mafiozy ściga się w nielegalnych wyścigach. Nicholas jest jednym z trójki synów BOSS'A był otrącony przez ojca. Nicholasem opiekował się Jego starszy brat Dylan bo Adrien...