Ile łez muszę wylać, żeby to w końcu przestało boleć? Za każdym razem, gdy myślę o nim, czuję piekło w klatce piersiowej.
Nie ma go. Muszę przypomnieć sobie, jak żyć w samotności. To boli. Rozdziera serce. Płaczę i nie mogę przestać.
Leżę w łóżku i patrzę pustym wzrokiem w ścianę. Nie mam siły wyjść do świata.
W nocy męczą mnie koszmary. Widzę mrok, a w nim topi się on. Chcę go uratować, ale trzymają mnie niewidzialne pnącza. Krzyczę, a on odwraca się twarzą do mnie. Płacze. Nie może się zbliżyć nawet o krok. Cierpi. Wracam ze snu do rzeczywistości.Odszedł. Mój cały świat zawalił się wraz z jego ostatnim oddechem.
CZYTASZ
Słowa
PoetrySłowa, dla których inspiracją było złamane serce i wypłakane łzy. Słowa, które krzyczy moja dusza. Smutna poezja. Poezja stworzona przez obecnych. Poezja stworzona przez tych, których już nie ma. Chaos myśli tworzy moją poezję.