Ból to dziwne uczucie. Niby do niego przywykasz, a jednak za każdym razem boli tak samo. To uczucie jakby rozrywało Cię od środka. Kawałek po kawałku. Aż w końcu nie pozostaje nic poza pustką.
Każdy oddech, ruch przypominają mi o tym, co straciłam. Ból jest jak cień. Jest gotowy przypomnieć o sobie w najmniej oczekiwanym momencie.
Wystarczy jedna myśl, jedno wspomnienie, a nagle uderza z podwójną mocą. Jest jak fala, która zalewa mnie, nie pozwalając złapać tchu.
Ludzie mówią, że czas leczy rany, ale to nie jest prawda. Czas sprawia, że uczymy się żyć z bólem.
To nie jest coś co da się wyłączyć, zapomnieć albo zignorować. Ból jest jak zimne ostrze, które wbija się głęboko, przypominając o swojej obecności.
Ból nie zna granic atakuje w środku nocy, kiedy cisza jest najgłośniejsza i nie ma dokąd uciec.
Hejka, powracam po dosyć długiej przerwie z nową wersją Blissful Silence. Mam nadzieję, że Wam się ona spodoba.
Do zobaczenia w kolejnym rozdziale, Lavena.
CZYTASZ
Blissful Silence
Romance,,Ból nie zna granic atakuje w środku nocy, kiedy cisza jest najgłośniejsza i nie ma dokąd uciec." I część trylogii ,,Silence"