2. Przepraszam.

269 9 11
                                    

- Nie rób z siebie teraz żadnej ofiary, bo to ty znowu próbujesz rozjebać nasz związek - warknął.

- Nie będę już tak.. - spojrzałam w dół.

- Popatrz na mnie - siłą uniósł mój podbródek do góry. - nie chcę Cię widzieć z nim tak blisko, rozumiesz?

Pokiwałam głową na tak.

- Pytam się czy rozumiesz? - podniósł ton głosu znów.

- Rozumiem.. - spojrzałam mu prosto w oczy.

- Kocham Cię.. - szepnął już delikatniej, a następnie pocałował mnie w usta i przytulił.

- Ja Ciebie też.. - odwzajemniłam obydwie czynności.

- Jesteś już spakowana do końca? - odsunął się ode mnie i zamknął swoje walizki.

- Tak.. - włożyłam jeszcze tylko suszarkę do torby, a resztę postawiłam pod drzwiami.

~~

Zeszliśmy na dół pożegnać się z resztą.

Najpierw podeszłam do Hani i Świeżego.

- Będzie mi was brakować codziennie.. - szepnęłam i się z nimi przytuliłam.

- Nam Ciebie też, Wikusia.. - uśmiechnęła się Hania.

- Pamiętaj, że jak coś to zawsze możesz się do nas odezwać.. - szepnął Świeży.

- Wiem i dziękuję.. - uśmiechnęłam się również.

Następnie pożegnanie z Faustynką.

- Stara, płakać mi się chcę - zaczęła i się zaśmiała, a potem mnie mocno przytuliła. - daj znać czy po przeprowadzce Patryk się trochę zmienił, bo teraz jest taki no dosyć nerwowy.. - szepnęła i mnie pogłaskała po głowie.

- Dam znać.. - odwzajemniłam przytulasa. - a ty się później odezwij jak znajdziesz sobie jakiegoś no wiesz.. - zaśmiałam się, a ona uśmiechnęła.

Jeszcze został Bartek.. chciałam się z nim pożegnać i to bardzo.

- Wika, już możemy jechać? - podszedł do mnie Patryk.

- Tak.. - wzięłam swoje walizki i pokiwałam reszcie. Założyłam na siebie tak zwany "sztuczny uśmiech" aby nie było, że jestem jakaś przygnębiona czy coś.

Następnie wyszłam z domu bez słowa i umieściłam wszystko w aucie, a sama zajęłam miejsce z przodu jako pasażer.

Obróciłam twarz w stronę szyby, a po chwili Patryk zasiadł obok mnie.

~~

Przez całą drogę nie odezwaliśmy się do siebie ani słowem.

Po około 30 minutach byliśmy na miejscu. Był to ładny, duży dom. Oczywiście nie większy od tamtego za 7 mln. W sercu zawsze będzie on.

Rozpakowaliśmy się w połowie, bo jeszcze dużo kartonów i wszystkiego poroskładanego na podłodze nam przeszkadzało.

- Ja muszę jechać do Postiego, bo się umówiliśmy, przepraszam.. - szybko wyznał i wyszedł z domu nie czekając na moją odpowiedź.

Uznałam, że to jest najlepszy moment, aby zadzwonić do Kubickiego.

Wybrałam jego numer i połączyłam.

W: hej..

B: Wiktoria, to nie jest okej jak on się do Ciebie zachowuje..

W: Bartek, jest dobrze..

B: widzę przecież..

W: przepraszam, że się w domu z Tobą nie pożegnałam..

B: nic się nie stało przecież.. Możemy się spotkać jutro czy kiedy będziesz chciała przecież..

W: Patryk będzie wkurzony.. - szepnęłam.

B: możesz robić co chcesz.. nie może Tobą rządzić..

W: za bardzo go kocham..

B: Wiczka, ty jesteś dobra, a on jest zły..

W: Boję się.. - szept. Tego mówić nie miałam.

B: Spokojnie.. Coś się dzieje?

W: nie ma go teraz w domu.. Jest u Postiego..

B: mogę przyjechać?

W: jak on będzie wcześniej to będzie koniec..

B: napisz do niego o której mniej więcej wróci i daj mi znać, dobrze? - mówił takim uspokajającym, miłym głosem.

W: mhm..

Rozłaczyłam się i napisałam do Patryka.

Patryś❤:

W: o której wrócisz?

P: dziś zostanę na noc bo za dużo mamy tego wszystkiego, przepraszam

Zadzwoniłam znów do Bartka.

W: dziś nie wraca na noc

B: czyli mogę przyjechać?

W: chyba tak..

B: 10 minut i jestem

Rozłączyłam się.

Zrobiłam mały porządek w salonie, żeby było gdzie usiąść i włączyłam telewizor, bo było zbyt cicho..

Po niedługiej chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Wstałam i otworzyłam. Był to nie kto inny jak Bartek Kubicki.

Od razu mnie mocno przytulił.

- Przepraszam.. - wtuliłam się w niego.

➡︎➡︎➡︎➡︎➡︎

Działy będą pojawiały się codziennie! Aż do momentu, w którym uznam, że jednak nie dam rady. Trzymajcie kciuki, żeby to daily trwało jak najdłużej!

(Dział jest nieco wcześniej, albowiem o 20 niezbyt bym miała czas)

Wyczekujcie kolejnych rozdziałów!

∞ Na Zawsze - Bartonii ∞ ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz