Epilog

9 2 0
                                    

Nathaniel

Wróciłem późnym wieczorem do domu. Nie spodziewałem się jednak kogo spotkam w salonie. Stał tam mój ojciec popijał lampkę wina.
-Hej tato- powiedziałem dość markotnie
-Wiesz która jest godzina?- spytał spokojnie a ja wiedziałem że jest zły
-Wiem przepraszam
-Wyjeżdżasz do dziadków na wieś już jutro
-Ale tato..
-Nie ma żadnego ale marsz do pokoju!
-Tato proszę nie chcę tam jechać jest końcówka wakacji- powiedziałem markotnie
-Marsz do pokoju- powiedział już bardziej zdenerwowany
Nie chciałem go już bardziej denerwować więc poszłem do pokoju i siedziałem

Do Krystiana
Stary ojciec wywozi nie do dziadków na wieś

Od Krystiana

O kurwa przykro mi stary powodzenia

Siedziałem z dobrą godzinę jak nie dużej. Zachciało mi się spać więc poszłem. Rano do mojego pokoju wszedł ojciec żeby mnie obudzić

-Wstawaj wyjeżdżasz za godzinę zbieraj się

-Dobrze- powiedziałem i wywróciłem oczami

Ojciec wyszedł a ja zacząłem się pakować i już w tedy wiedziałem że to będzie najgorsza końcówka wakacji

Hej kochani to moja pierwsza książka i mam nadzieję że wam się spodoba

Straciłem dużo ale zyskałem ciebie #1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz