Poszliśmy spać, a następnego dnia poszliśmy wcześnie po rzeczy dziewczyny i na samolot.
Dolecieliśmy o 15, godziny amerykańskiej.
-Chodź- uśmiechnął się Dav do brunetki otwierając drzwi i wpuszczając nas pierwsze.
-Ogólnie to...
-Bonjorno- usłyszałam głos za plecami. Odwróciłam się na korytarz.
Fernandez. Jak nic. Ale nie ukrywam przystojny.
-Nie rozmawiamy z panem- powiedziałam odrazu.
-Dam wam milion dolarów, jak zrezygnujecie z usług pana Finna.
Prychnęłam
-Ciao- powiedziałam z uśmiechem.
-Pan Finn Star chce was oszuka....
-To jest do chuja mój wujek- powiedziałam zrezygnowana.
Dav wszedł do końca i zamknął drzwi na zamek.
Przewróciłam oczami.
-Walić tego Włocha- uśmiechnęłam się.
-Ta, ale potem zadzwoń do Finna- powiedział Dav.
Przy sprawach prawnych jest on naprawdę dorosły. Nie spodziewałam się po nim tego.
-Ładnie tu- powiedziała Vica.
-Wracając. Ogólnie to mieszka tu też siostra Lav, trzynastolatka, Emma. Jak Lav będzie chciała to Ci powie dlaczego. Tam zrobiłem Ci pokój. Znaczy się. Ekipa remontowa zrobiła jak nas nie było- zaśmiał się i wskazał na jedne drzwi.
-Emka nie powinna Ci przeszkadzać, a opowiem Ci kiedy indziej- powiedziałam.
-A jak już będzie przeszkadzać, to powiedz, lecz nie powinna. Trudne dzieciństwo- wytłumaczyłam krótko. Kiwnęła głową.
-Nasi znajomi chcą przyjść. Musimy ustalić wszystko co dotyczy Anglii. Jak chcesz to możesz się gdzieś przejść- powiedział.
-Zostanę. Chętnie ich poznam- uśmiechnęła się.
O godzinie 16 przyszli nasi znajomi i odrazu zainteresowali się Victorią.
-Dobra! Ja poproszę coś dobrego do picia, bo na trzeźwo nie zniosę myśli o tym, że muszę przeprowadzić się z tymi idiotami- powiedział Archer. Zaśmiałam się i spojrzałam jak Dav wyjmuje kieliszki i alkohol.
-Vic, wino?- spytał brunet. Odpowiedzialny brat.
-Tak- uśmiechnęła się.
-No i co z tą Anglią? Kiedy będą w ogóle te wyniki?- spytał Charlie.
-Dzisiaj. Po to tu do chuja jesteśmy- powiedziałam. Nieogarnięty.
-A co jak nie wszyscy się dostaną?- spytała Maya.
-To i tak jadą wszyscy bo nikt nie ma po co zostać tutaj- powiedziała Emi. Jedyną rodziną, która ktoś z nas tu miał, to ja i Dav rodzeństwo, a Charlie babcię, która jest z jego starszą siostrą.
Dużo rodziców jakby naszej grupki, jest w innych krajach zupełnie. Na przykład tata Charliego jest w Anglii.
-Ja jestem tylko ciekawa jak Emka to zniesie. Niby będzie szła teraz do pierwszej liceum, ale myślę, że ogólnie w Anglii będzie dla niej ciężko.
-Spokojnie. Mała jest utalentowana, da radę- uśmiechnęła się Ava.
Przyszła wiadomość.
A potem następne kilka.
CZYTASZ
Lepszy koniec początku [Zakończone]
Novela JuvenilLavender posiada życie pełne tajemnic i bólu. Jednak, gdy jej brat postanowi ją brutalnie opuścić wszystko wyrywa się spod kontroli. Powoli traci wszystko. A do tego ma młodszą siostrę, która musi zostać pod jej opieką. David, przyjaciel brata La...