To był błąd

13 0 0
                                    

*Yildiz*
Obudziłam się i zobaczyłam, że obok mnie leży Cagatay i do tego zupełnie nagi. Nie wiedziałam co robić, więc szybko wstałam i założyłam szlafrok. Parę minut później stanął za mną Cagatay w samej bieliźnie
- Proszę, ubierz się. Nie jestem przyzwyczajona do takich widoków - powiedziałam i odwróciłam wzrok
- Przepraszam, jeśli zrobiłem coś źle
- Co się stało zeszłej nocy? Totalnie nic nie pamiętam - powiedziałam
- Poszliśmy na imprezę urodzinową do Ender i Halita
- HALITA?! Przecież jesteś jego wrogiem - wypaliłam nagle
- Tak, ale Ty matką jego dziecka, więc to oczywiste, że zaprosił nas razem
- Dobra, ale dlaczego skończyliśmy razem w łóżku? Przecież znamy się tylko 3 miesiące - powiedziałam prawie do siebie
- Uważasz, że...
- Tak, to był błąd - powiedziałam i wyszłam z pokoju
Poszłam nakarmić małego i usłyszałam tylko trzaskanie drzwami. Wiedziałam wtedy, że Cagatay się po prostu na mnie obraził, jakbym powiedziała coś złego. Parę minut później usłyszałam dzwonek telefonu, a na ekranie było imię Cagataya
- Czego Ty jeszcze chcesz? Wyszedłeś z mojego domu obrażony na cały świat jak małe dziecko i czego oczekujesz? Nie chcę takiego związku, nie chcę związku, który jest tylko oparty na tym, żeby dokuczać Twoim wrogom
- Nie rozumiem dlaczego to mówisz. Jestem z Tobą, bo cię kocham i dobrze o tym wiesz - powiedział - Nie powinienem był wychodzić i trzaskać drzwiami jak idiota, ale wynagrodze Ci to
- Nie ma opcji, że zgodzę się na cokolwiek z Twojej strony po tym co zrobiłeś. Nie pokazuj się w moim domu przez jakiś czas, potrzebuję przerwy - powiedziałam i się rozłączyłam

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 09 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Yildiz & Cagatay ~zraniona miłość~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz