Rozdział 5

36 0 0
                                    

Sam podeszła do Loren i powiedziała:
-Ghostface dzwoniąc do mnie też nazwał mnie nazwiskiem naszego ojca więc on wie, że jesteśmy jego córkami.

Kirby szybko przyjechała słysząc co się stało,
Chad przesłał jej zdjęcie a ona otworzyła go na laptopie służbowym, miała tam godzinę i miejsce zrobienia zdjęcia. Opisała wygląd mordercy.
Wysoki, szczupły... i nic więcej. Typowy strój i maska.

Po chwili do Sam zadzwonił jej chłopak Danny i powiedział jej, że ,,świątynia" w której rok temu pokonały morderców została podpalona.
Straż pożarna szybko ugasiła cały pożar, więc nic się nie spaliło, ale wszystkie stroje ghostfaceów zniknęły. Zniknęły również zwykłe ubrania zabójców i ofiar: Tatum i Dewey Riley, Jill Roberts, Casey Becker i innych. Samantha zastanawiała się czy to podpalili jacyś młodzi ludzie dla żartu czy może drugi ghostface. Podczas rozmowy z Dannym ostrzegła go że morderca wrócił i, że ma na siebie uważać.

Następnego dnia Mindy wraz z Sam robiły obiad w domu bliźniaków. A Chad poszedł do Tary obudzić ją. Dziewczyna od kilku dni spała bardzo długo zazwyczaj do obiadu, było to spowodowane ogromnym strachem o siebie i o bliskich. Gdy wszedł do sypialni Tara spała, położył się obok niej i mocno ją przytulił. Wtedy kobieta się przebudziła i odwzajemniła gest. Leżeli tak kilka minut, ale potem Chad poszedł do toalety a Tara do kuchni napić się wody. Mężczyzna korzystając z łazienki usłyszał przeraźliwy krzyk należał on do Tary. Szybko wybiegł z toalety i pobiegł do kuchni  na podłodze leżała jego ukochana a wokół niej pełno krwi, była nieprzytomna. Chad szybko zadzwonił po karetkę. Sam i Mindy słysząc syreny szybko przybiegły do Czada.

-To wszystko przeze mnie nie zamknąłem drzwi! -krzyczał jednocześnie płacząc Czad.

Cała trójka pojechała za karetką do szpitala.
W czasie drogi Samanta zadzwoniła do Sidney mówiąc jej co się stało. Gdy dojechali na miejsce Tara została szybko przywieziona na salę operacyjną a wszyscy musieli czekać na korytarzu, dołączyły do nich Sidney, Gale i Loren. Po godzinie lekarz wyszedł z sali i powiedział, że stan Tary jest bardzo ciężki, rany są głębokie a dziewczyna walczy o życie a szanse są niewielkie.

Krzyk 7Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz