Jasna Strona Mocy
Mando: Moja noga nigdy więcej nie postanie na Coruscant
Obi-Wan: A weź już tak nie narzekaj
Obi-Wan: Dzieciakowi się podobało
Mando: Skakanie po dachach jest niebezpieczne!!!
Ahsoka: Zabierałeś go już na gorsze misje
Mando: Ale wtedy wszystko miałem pod kontrolą!!!
Luke: Idź może do Yody po trochę herbaty uspokajającej
Mando: Ty się już lepiej nie odzywaj
Luke: Ja? Ta impreza to nie był mój pomysł
Han: Wina może pójść na mnie. Jestem już do tego przyzwyczajony
Leia: Niestety tym razem muszę przyznać, że Han niczym nie zawinił
Han: Niestety????
Anakin: Miło było ale muszę się już z wami pożegnać, dzieci
Luke: Przepraszam?
Ahsoka: Umierasz?
Obi-Wan: Nie wygłupiaj się, Anakin, jesteś młodszy ode mnie!
Anakin: Nie umieram, imbecyle
Anakin: Muszę się zwijać do pracy
Han: XDDDDDDDDDD
Ahsoka: Do pracy?
Obi-Wan: A kto cię zatrudnił z taką kartoteką?
Anakin: Nie wasz interes!
Anakin: Potrzebne mi pieniądze, a akurat znalazłem fajny biznes do rozkręcenia
Leia: A to chociaż jest legalne?
Anakin: Oczywiście! Nie jestem twoim narzeczonym
Han: Ej, ja tu cały czas jestem
Anakin: I dobrze
Han: Myślałem, że jednak mnie lubisz
Anakin: To zależy od humoru
Obi-Wan: Ahh, typowy Anakin
Obi-Wan: Luke, wziął byś może przykład z ojca, co?
Han: Tak! Wróć do nas, a nie w tej wiosce tkwisz, jak ostatni pustelnik
Luke: Tam przynajmniej mam spokój od waszych głupich pomysłów
Luke: Wracam do mojej „wioski" jeszcze dzisiaj
Luke: Nazywajcie mnie pustelnikiem, jeśli chcecie. Nie dbam o to
Han: Ok
użytkownik Han Solo zmienił(a) nick użytkownika Luke Skywalker na Pustelnik
Pustelnik: Naprawdę?
Han: Lubię się z tobą drażnić
CZYTASZ
GalactiChat ★ Star Wars
FanfictionFanfiction w formie czatu Gdzie Leia wyciąga wszystkich z kłopotów, Luke chce być Jedi, Anakin próbuje być we wszystkim najlepszy, Yoda jest dilerem dziwnej herbaty, a wszystko to wina Obi-Wana « Generalnie, nie wiem, w jakiej czasoprzestrzeni odgr...