LXXXIII | Pustelnik

27 6 3
                                    

Jasna Strona Mocy

Mando: Moja noga nigdy więcej nie postanie na Coruscant

Obi-Wan: A weź już tak nie narzekaj

Obi-Wan: Dzieciakowi się podobało

Mando: Skakanie po dachach jest niebezpieczne!!!

Ahsoka: Zabierałeś go już na gorsze misje

Mando: Ale wtedy wszystko miałem pod kontrolą!!!

Luke: Idź może do Yody po trochę herbaty uspokajającej

Mando: Ty się już lepiej nie odzywaj

Luke: Ja? Ta impreza to nie był mój pomysł

Han: Wina może pójść na mnie. Jestem już do tego przyzwyczajony

Leia: Niestety tym razem muszę przyznać, że Han niczym nie zawinił

Han: Niestety????

Anakin: Miło było ale muszę się już z wami pożegnać, dzieci

Luke: Przepraszam?

Ahsoka: Umierasz?

Obi-Wan: Nie wygłupiaj się, Anakin, jesteś młodszy ode mnie!

Anakin: Nie umieram, imbecyle

Anakin: Muszę się zwijać do pracy

Han: XDDDDDDDDDD

Ahsoka: Do pracy?

Obi-Wan: A kto cię zatrudnił z taką kartoteką?

Anakin: Nie wasz interes!

Anakin: Potrzebne mi pieniądze, a akurat znalazłem fajny biznes do rozkręcenia

Leia: A to chociaż jest legalne?

Anakin: Oczywiście! Nie jestem twoim narzeczonym

Han: Ej, ja tu cały czas jestem

Anakin: I dobrze

Han: Myślałem, że jednak mnie lubisz

Anakin: To zależy od humoru

Obi-Wan: Ahh, typowy Anakin

Obi-Wan: Luke, wziął byś może przykład z ojca, co?

Han: Tak! Wróć do nas, a nie w tej wiosce tkwisz, jak ostatni pustelnik

Luke: Tam przynajmniej mam spokój od waszych głupich pomysłów

Luke: Wracam do mojej „wioski" jeszcze dzisiaj

Luke: Nazywajcie mnie pustelnikiem, jeśli chcecie. Nie dbam o to

Han: Ok

użytkownik Han Solo zmienił(a) nick użytkownika Luke Skywalker na Pustelnik

Pustelnik: Naprawdę?

Han: Lubię się z tobą drażnić



GalactiChat ★ Star WarsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz