Mandy X Chester

rozdział 19

-Mandy?!- -tak?- spojrzałam na niego pytającym wzrokiem.
-wiesz że dziś jest sobota?!- -tak. I co?-
-za dwa dni otwieramy sklep!-
-O MATKO!-

wstałam i pobiegłam do magazynu, ale Chester złapał mnie za ramię.
-masz złamaną rękę!-
-to co mam robić?!- popatrzył na niego z łzami w oczach.

-spokojnie. Na pewno nie będzie pracować z złamaną ręką. Sklep zamkniemy do czas aż wyzdrowiejesz!-
-ale ty wiesz jak ja to kocham!-
-wiem, ale musisz poczekać!-
-uh-

położyłam głowę na jego klatce piersiowej. Chester jedną ręką mnie obioł.

Chciałam spytać ile muszę czekać ale... Coś mnie trzymało.

Zamiast tego spytałam o to:

-z kąd wziął się ,,Chester2"?-
-kto?!- OJ
-Ciemny Chester-
-Chester2!- zaśmiał się
-no... Ty ale 2-
-a który lepszy?!-
-ty. Myślisz że czemu 2? Jakby mogłam to był by ostatni-
-HAHAHAHAHAHA!- ;-;
-A więc?-
-HAHAhaha... Nie wiem!- AHA
-Serio?!-
-no!-
-tak z dupy się pojawił?-
-najwyraźniej tak!-
-aha-

100% wie ale nie chcę powiedzieć. Ja go znam.

-no powiedź!-
-ale nie pamiętam!- wiem że wie.
-Chester proszę!-
-ugh. Mówiłem że nie pamiętam!-
-wiem że wiesz. Wiem kiedy kłamiesz-
-no to jednak, nie wiesz!- aha!
-proszę-
-jezuuuuuuuuuuuu!- czyli jednak!

Uśmiechnełam się.
-dobra! Tylko usiądź!- oho
-więc?- usiadłam na łóżku. Obok mnie Chester.
(UWAGA! STORY TIME CHESTER'A!)
XDDDDDDDDDDDD

-jak byłem jeszcze mały to w ciemność zobaczyłem jakąś postać. Zacząłem płakać bo bałem się, ale on podszedł i mnie uciszył. No i właśnie tak go poznałem!- poleciałam na plecy, żeby zrobić efekt szoku.

-bardzo zabawne!- poleciał też. Obróciłam się na brzuch i patrzyłam w podłogę. Ale syf. Dawno nie sprzątałam.

Chester też się obrucił na brzuch i patrzył w podłogę. Tak patrzymy i patrzymy. Aż Chester jedną ręką łapie mnie w talii, i przybliża do siebie.

Łączy nasze usta.

______________________________________
😘 Witajcie kwiatuszki 😘
320 słów! Rozpisałam się.
Jednak telefon XD STORY TIME CHESTER'A XD.

Wszyscy 💋 w komentarzach dla Chester'a i Mandy.

Miłej nocy/dnia 💋 IDŹ SPAĆ JUTRO DO SZKOŁY (chyba)