P. XXXV / LISTA ZADAŃ

62 4 1
                                    

- Powstała lista zadań na najbliższych kilka dni - kontynuował monolog Thomas widząc, że większość sali albo względnie go słucha, albo przynajmniej otwarcie mu się nie przeciwstawia. -  Składy zajmujące się różnymi zadaniami są przemieszane żebyście mogli się nawzajem lepiej poznać. Na chwilę obecną potrzebujemy kilku głównych grup. Grupy te oczywiście w przyszłości będą się zmieniać i rozszerzać zgodnie z naszym zapotrzebowaniem - Sztamak wyciągnął tablet z kieszeni żeby kilkoma kliknięciami wrzucić na wiszące na ścianach ekrany listy konkretnych nazwisk. 

- Pierwszą z nich jest ekipa nosząca i instalująca kolektory słoneczne. Ta część jest dość ważna, bo podstawą naszych działań jest prąd - zauważył Minho z głosem aż ociekającym oczywistością. - Czy to do oczyszczania powietrza, czy do oczyszczania wody. O możliwości prowadzenia dalszych badań nad Lekiem i zwykłym posiadaniu świateł nie wspominając.

- Kolejna ekipa będzie odpowiedzialna za porządek - przejął pałeczkę Newt zupełnie nie przejmując się tym, że większość obecnych w pomieszczeniu mrużyła oczy żeby przeczytać listy wyświetlone na ekranach jakby mieli im te listy za dwie sekundy zabrać i praktycznie nie zwracała uwagi na jego słowa. - Trzeba zweryfikować czystość pomieszczeń i przygotować kolejne sypialnie żeby były gotowe na pojawienie się w nich tak sztamaków, jak i członków Ruchu Oporu.

- Pozostaje też kwestia kuchni, ale tę dziś zrzucimy na naszych sztamaków - dodał Thomas i zobaczył pewne rozczarowanie w oczach niektórych ludzi. Zobaczył też zrozumienie i akurat ten aspekt go ucieszył, bo pokazywał, że jest przynajmniej część członków Ruchu Oporu, którzy chcą do całej sprawy podejść z trzeźwym umysłem i zaufaniem. A nawet jedna osoba z takim nastawieniem to wciąż więcej, niż Thomas się spodziewał. - Spiżarnia obecnie jest pusta. Całe jedzenie, które w niej zostało, zostało przeniesione do innego pomieszczenia. Nie będziemy patrzyli na to, kto co zwraca o ile całe jedzenie znajdzie się dokładnie tam, gdzie powinno.

- Inne kwestie, takie jak chociażby uprawa roli czy doglądanie bydła zostaną rozdzielone, gdy nauczymy się funkcjonować ze sobą nawzajem i my jako liderzy nie będziemy mieć obaw, że ktoś puści nasze uprawy z dymem - prychnął Minho a nagła wrogość przy jego ostatnich słowach zdecydowanie nie przeleciała nad głowami jego odbiorców. - Aspektem medycznym zajmie się oczywiście wytrenowana kadra wywodząca się z DRESZCZu.

- Jak pewnie sami zauważyliście to jest nas tu już całkiem sporo. A będzie tylko więcej. My jesteśmy zasypani robotą tak bardzo, że żadne z was się tego nie spodziewa. Dlatego nie mamy czasu żeby wysłuchiwać waszych próśb, uwag i narzekań personalnie - płynnie kontynuował temat Newt. -  Stąd też pomysł na Opiekunów Pokoju. Każdy pokój może demokratycznie wybrać swojego niejakiego przywódcę. Osobę, do której będą uderzać z każdym pierdnięciem, zażaleniem, pomysłem czy pytaniem.

- Osoba ta otrzyma od nas taki śliczny, rozwijany tablet i odpowiedzialna będzie za całą własną ekipę - wtrącił się Minho głosem sprzedawcy internetowego i pokazując tablet wszystkim zgromadzonym jakby ci nigdy nie widzieli na oczy nawet telefonu z klapką. - Będzie też miała trochę więcej obowiązków, bo będzie musiała chociażby spotykać się z nami żeby komunikacja odbywała się na bieżąco. Początkowo chcielibyśmy takie spotkania ustawić raz na trzy dni. Gdy przejdziemy do płynniejszej współpracy będzie to już tylko raz na tydzień.

- Oczywiście w którymś momencie Opiekunów też zrobi się od groma. Na razie zajmujemy raptem kilkanaście pokoi, ale niedługo wznowimy ruch Transportowców i zaczniemy wypady na miasto. Z nowymi problemami będziemy się jednak mierzyć, gdy pojawią się one u progu naszych drzwi - uznał Thomas chcąc przedstawić całą sprawę wszystkim obecnym mieszkańcom Obiektu tak żeby zdawali sobie sprawę z tego, że ich sytuacja dość często będzie się zmieniać w zależności od okoliczności.

Więzień Labiryntu - Re: Powrót do przeszłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz