Prolog

6 0 0
                                    

Sophia

Przeprowadziłam się tu niedawno, jakoś w połowie wakacji . Moje poranki do tej pory były zwyczajne , takie wakacyjne ale teraz gdy muszę iść do nowej szkoły one się zmienią.

Wstałam i zeszłam na dół po schodach gdzie przywitała mnie mama , warto dodać że mieszkam tylko z mamą ponieważ mój ojciec zostawił nas gdy miałam 6 lat czyli 10 lat temu zdążyłam się już do tego przyzwyczaić ale to nie o moim ojcu teraz mowa. Na stole czekała na mnie pyszna owsianka którą z resztą jadłam prawie codziennie. Usiadłam do stołu gdy zza rogu dobiegł do mnie dzwięk otwierających się drzwi.

- Miłego dnia w szkolę , ja lecę do pracy.-powiedzała moja mama poczym dała mi buziaka w czoło i wyszła.

Po skończonym śniadaniu ubrałam się w mój nowy mundurek składał się on z : granatowej spódniczki , białej koszuli i zielonej marynarki . Spięłam włosy ciasno klamrą i założyłam moje ulubione złote kolczyki , które idealnie komponowały się z moimi brązowymi włosami i zielonymi oczami założyłam również buty i wyszłam.

Tylko tyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz