fuck me daddy

1K 64 159
                                    

– Oh Hannie! Idziemy dzisiaj na zakupy? Ja stawiam! – Blondyna było chyba słychać na całym szkolnym korytarzu.

Han spojrzał na przyjaciela lekko zdziwiony, po czym zauważył jak ten wyciąga z plecaka ponad 300 dolarów. Skąd on to ma?!

– Huh?! Felix? – Jisung pociągnął kolegę na bok, patrząc czy nikt na nich nie patrzy – Skąd ty masz tyle dolców? Okraszasz mamę? – zapytał przerażony.

– Zwariowałeś?! Po prostu zacząłem....– na chwilę zawiesił swoją wypowiedź – Zacząłem pracować – uśmiechnął sie szeroko, po czym poprawił swoje już lekko za długie, blond włosy.

Jisung nie chciał już na ten temat dyskutować, gdy chciał potwierdzić, że mogą iść dzisiaj na zakupy, telefon jego młodszego przyjaciela zadzwonił. Ten szybko przeprosił i odszedł na bok, jednak wiewiór trochę podsłuchał rozmowy.

[...Jinnie, chciałem iść z przyjacielem..]

[...]

[Ugh, okay. Odwołam to]

Hannie! Jednak dzisiaj nie mogę iść. Muszę iść do... – znów zatrzymał swoją wypowiedź – Muszę iść do babci, bo wujek przyjechał.

To wszystko było okropnie podejrzane, duża ilość gotówki w życiu Felixa, spontaniczne plany, ciągły brak czasu, drogie wycieczki. Co ten Felix kombinuje...

———————

Co Felix kombinuje tak? Otóż Blondyn poznał parę miesięcy temu na portalu randkowym, nie wiele starszego od siebie, przystojnego faceta. Ich spotkania opierały się jedynie na szybkim seksie za pieniądze, jednak od jakiegoś czasu między nimi naradzało się uczucia.
Teraz spotykali się nie tylko po intymne odczucia, ale też tylko po to by pójść razem na spacer, obejrzeć film w domu lub kinie czy po prostu poleżeć razem w łóżku i poopowiadać sobie głupie historie.

Dzisiaj Lee miał zamiar wyjść ze swoim przyjacielem, jednak zadzwonił do niego Hwang Hyunjin - jego sponsor jak i facet którego dąży dziwnym uczuciem.

– Lixie, przyjdziesz dzisiaj do mnie? – zapytał starszy chłopak, w jego głosie można było usłyszeć to że się zalotnie uśmiecha.

– Tatu- Jinnie, chciałem iść z przyjacielem – szybko się poprawił gdy chciał nazwać swojego kochanka „Tatusiem"

– Bardzo proszę! Chcę coś przetestować misiu – było słychać że Hwangowi zależy nabitym spotkaniu.

– Ugh, okay. Odwołam to – Blodnyn przewrócił oczami, jednak był ciekawy co JEGO Hyunjin wymyślił na dzisiaj.

– Będę po ciebie o 18 –

Młodszy się rozłączył po czym podszedł do przyjaciela by poinformować go o tym że musi odwołać dzisiejsze spotkanie. Han przyjął to normalnie, chyba przywykł do tego że od paru ładnych miesięcy jego przyjaciel pieprzy się na boku, a wmawia mu że chodzi do babci lub do swoich innych znajomych. Jisung przeczuwał to, że Lee nie jest święty i kogoś ma.

———————

Zbliżała się powoli godzina 18, Lee tak jak zawsze ubrał na siebie zwykły dres, pod którym skrywał wszystko to co mógł zobaczyć tylko jego tatuś. Pod niepozornym, szarym dresem znajdowały się koronkowe stringi - które swoją drogą, Hyunjin uwielbiał - oraz kolczyki w sutkach, o których nikt nie wiedział, oprócz Hwanga i Hana.

Sugar daddy~ | Hyunlix Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz