Leżałam sobie na łóżku słuchajac Taylor Swift jej najnowszego kawałka. I przerwało to głosne krzyki z dołu mojego kochającego się domu.
Nigdy nie było awantur w naszym domu, najwyraźniej ja tylko kłóciłam się z moim bratem. Ale i tak rzadko.
Lecz do momentu w którym mój tata postanowił nas opuscic, ponieważ znalazł sobie nową dziewczynę, młodszą bez żadnych dzieci. I wtedy zaczeło się wszystko walić.
Wytrzymujemy tak już 2lata bez taty, mama jest załamana a co najgorsze była to jej miłość życia i nie umie się pozbierać. Chodzi cały czas ochlana. Popadła w alkoholizm. Nic już nie obchodzi, nawet jej własne dzieci.
Pewnego dnia usłyszałam
Jak ojciec zadzwonił do mojej mamy że chce rozwód, i odebrać co jego. Po tych słowach Samara popadła w alkoholizm.Mój brat kończy zaraz 17 lat i pomaga trochę w utrzymaniu naszej trójki. Nie jest łatwo. Jak był ojciec to nie brakowało nam nic. A teraz ledwo stać nas na zakupy warte sto złotych ponieważ co wypłata matka opija wszystko. Już nawet nie jest w stanie chodzić do pracy. Kilka miesięcy temu Devon zbierał ja z pod jakiegoś sklepu bo nie dała rady sama.