Przeszłość

33 3 6
                                    


||Minho||

Gdy wracaliśmy do domu Hyunjin był bardzo niecierpliwy aż zabardzo co strasznie przeszkadzało w prowadzeniu samochodu. Aż wkońcu czarka goryczy pękła i nagle usłyszałem straszny trzask, zobaczyłem rodziców całych w krwi i mojego brata.

-Hyunjin żyjesz?!- krzyczałem,płakałem chciałem się obudzić i usłyszeć że to tylko głupi koszmar a to się nie wydarzyło.

Gdy siedziałem w szpitalu dowiedziałem sie że moi rodzice nie żyją. Byłem kompletnie sam. Podeszła do mnie jakaś pani.

-Hej chłopczyku to ty jesteś Minho?- położyła rękę na moim policzku i wycierała moje łzy tak samo jak mama. Bolało. Bardzo bolało. Pokiwałem głową na odpowiedź.

-Dobrze..Chodź teraz zabiorę cię do nowego miejsca napewno Ci się spodoba- uśmiechnąła się do mnie. Wiedziałem że jakby nie niecierpliwość Hyunjina byłoby wszytko dobrze.

Od tej pory mieszkałem w sierocińcu, od czasu do czasu błąkałem się po rodzinach zastępczych. Ale oddawali mnie po miesiącu dwóch bo twierdzili że jestem zabardzo problematyczny.

Potem poszłem do nowej szkoły tam poznałem jisunga, jest strasznie uroczy i jest moim jedynym przyjacielem bo inni nie chcecieli się zemną zadawać przez różne plotki.

~dwa lata później~

-Słyszałeś o tyn nowym co przyszedł do naszej szkoły?- zapytał mnie chłopak ja tylko wzruszyłem ramionami.

-No tak. No to nazywa się Hyunjin i jest bardzo podobny do ciebie aż za bardzo- Czekaj on powiedział Hyunjin? Ten Hyunjin? Nie wierze, to nie może być możliwe on umarł.

-Opowiesz i nim coś więcej?-zapytałem na co chłopak się zarumienił i zaczął opowiadać.

-No to hyunjin ma 16 lat chodzi do tej samej klasy co my tylko że b jest w twoim wzroście interesuje się fotografią i malarstwem i jest brunetem i tyle wiem- odpowiedział.

-Dziękuję.

Poszliśmy do klasy. Wychowawcza tam mówił coś o wycieczce do Paryża ale jakoś mnie to nie obchodziło.

~Na wycieczce~

Przechodziłem sobie spokojnie korytarzem gdy nagle zauważyłem jak dwóch typem się obmacywali. Podeszłem do nich żeby im zwrócić uwagę.

-Jeżeli chcecie się ruchają to nie tutaj bo to nie jest tani burdel- powiedziałem oschle a ci popatrzyli się na mnie. Zauważyłem Hyunjina i Felixa, myślałem że to żart ale to jednak prawdziwy on.

-Spadaj stąd minho- odpowiedział mui tak samo oschle. Nienawidziłem go.

-Ta jasne chciałbyś- odpowiedziałem mu wywracając oczami.

Po kilkunastu minutach otrzymałem wiadomość na instagramie od nieznanego.

@hyunjin_bagaceratops
       hej

@Minh0._love.cat
hej? znamy się?

wyświetlono 5 minut temu
_______________

Od tej pory już nie odpisał. Nie wierzyłem w to co się dzieje.

~don't leave me~||hyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz