Zbierałem swoje rzeczy, gdy do gabinetu przyszedł prezes. Zostawiając wszystko ukłoniłem się mężczyźnie.
Lee-I jak, rozmawiałeś z nią?
JK-Tak, ale nie wiem, czy coś z tego będzie, jest bardzo uparta.
Lee-Wiem, często nie mam do niej siły, przez co pozwalam jej sobą sterować. Ostatnio coraz częściej widzę, że bycie prezesem jest stworzone dla niej.
JK-Mogę zadać Panu pytanie ?
Lee-Śmiało.
JK-Dlaczego ja ?
Lee-To oczywiste. Hana potrzebuje koło siebie kogoś, takiego jak Ty. Sam widzisz, że do bycia prezesem trzeba mieć twarde cztery litery, ale gdy ludzie Cię nie lubią nie zrobisz z nimi interesu. Widzę, że dobry z ciebie człowiek i mam nadzieję, że jako jej mąż zdołasz ocieplić jej wizerunek.
JK-Sęk w tym, że nie sądzę, by Hana pozwoliła mi się do siebie zbliżyć…
Lee-Sam powiedziałeś, że poczułeś coś do mojej córki. Nie mam pojęcia, czym Cię zachwyciła, ale spraw, by to uczucie przeszło na nią względem ciebie…
Skinąłem niepewnie głową.
Lee – Ale pamiętaj, jeżeli skrzywdzisz moją córkę, bo zależy Ci tylko na tym, by ją wykorzystać, uruchomię wszystkie kontakty, żeby cię zniszczyć.
Przeszedł mnie dreszcz na srogi ton prezesa.
JK-Nie skrzywdzę Hany…
Prezes rzucił na mnie okiem po raz ostatni i wyszedł z gabinetu.
…
Nazajutrz
Wyszłam wściekła z sali konferencyjnej, gdzie zwołałam zebranie zarządu. Chciałam usłyszeć wprost ich oczekiwania względem nowego prezesa.
JK-Hana, znaczy pani Lee…
– Zostaw mnie !
Pospieszyłam do windy jednak mężczyzna zdążył wejść za mną.
JK-Przyjmij moją propozycję, a obiecuję, że będziesz bezpieczna.
– Mówiłam już, że się nie ugnę !
JK-Dlaczego tak bardzo nie chcesz męża ?
– Mówiłam, żebyś zwracał się do mnie z szacunkiem…
JK-Przepraszam… chcę pomóc.
Winda się zatrzymała. Mężczyzna stał naprzeciwko mnie, więc musiałam go wyminąć, by wysiąść.
Asystentka-Już po ?
– Tak…
Asystentka-Zgodzili się ?
– Zacznij pakować moje rzeczy, a ty przestań za mną chodzić...
JK-Nie możesz tak odejść do cholery !
Zatrzymałam się, a razem ze mną reszta pracowników. Jeongguk podniósł na mnie głos co sprawiło zatrzymanie się wszystkiego w czasie.
Wolnym ruchem obróciłam się, gdy ten ze zmieszania złapał się za kark.
– Nie macie pracy ?
Zwróciłam się do gapiów, którzy momentalnie rozbiegli się po korytarzu.
JK-Proszę…
Bez słowa udałam się do gabinetu, by zacząć pakowanie. Nie musiałam długo czekać żeby ojciec również się pojawił.
Ojciec-Hana nie możesz mi tego zrobić.
– Nie, to ty nie masz prawa zmuszać mnie do ślubu.
Ojciec-Naprawdę wszystko zostawisz po tylu latach ciężkiej pracy ?
– Otworze własną firmę.
Ojciec-Hana do cholery ! Nie po to tworzyliśmy razem Lee-IT, żebyś szła na swoje !
– Więc przekonaj zarząd, że nie muszę wychodzić za mąż.
Ojciec-Jeongguk to dobry chłopak, zadba o ciebie i wprowadzi ciepło w twoje życie...
– Chyba nie myślisz, że wyjdę za tego buca ?
Ojciec-Buca ? Dlaczego go tak traktujesz ? Pojawił się w firmie i posprzątał w dziale prawnym. Wielokrotnie naprostowywał umowy i doradzał, na czym tylko zyskałaś.
– Owszem jest dobrym pracownikiem, ale nic poza tym.
Ojciec-Nic poza tym ?
Zamilkliśmy, patrząc na siebie.
Ojciec-Nie będę dłużej się z tobą obchodził jak z jajkiem. Jeżeli stąd wyjdziesz i zrezygnujesz wydziedziczam Cię i zamrażam wszystkie twoje konta.
– Nie masz prawa ! To są moje zarobione pieniądze...
Ojciec-Przekonaj się rozpieszczona smarkulo !
– Jesteś, taki sam jak wszyscy, dlatego nienawidzę mężczyzn ! Chcecie tylko nami rządzić i nie liczycie się z tym, czego chcemy !
Wykrzyczałam ojcu, który wyszedł z gabinetu, natomiast w jego miejsce pojawił się Jeongguk.
JK-Obiecuje, że ja będę… Po naszym ślubie twoje życie się nie zmieni. Wciąż będziesz o sobie decydowała.
– Po moim trupie !
…
Wracałam zmęczona do domu, gdy ochrona przy wejściu mnie zatrzymała.
Ochrona-Pani Lee zostaliśmy poinformowani, że opuszcza pani dom rodzinny.
– Słucham ?
Widziałam zmieszanie na twarzach mężczyzn.
Ojciec-Masz opuścić dom do końca tygodnia, jeżeli nie przyjmiesz warunków.
– Naprawdę chcesz mnie unieszczęśliwić do końca życia i stracić jedyne dziecko ?
Ojciec-Jesteś nie tylko Królowa Lodu, ale i dramatu…
– Jesteś niesprawiedliwy !
Ojciec-Na tym polega rodzicielstwo, ale Ty nie chcesz się o tym przekonać.
Wyszłam wprost do swojego pokoju, nie zostając na kolacji z rodzicami. Nawet matka brała stronę ojca, czego nie mogłam zrozumieć.
CZYTASZ
Królowa Lodu
FanfictionHana jest niezależną kobietą mającą dwadzieścia osiem lat. Ciężko pracowała by objąć posadę prezesa działu w firmie swojego ojca. Jej poukładane życie zaczyna się chwiać gdy zarząd firmy wymusza na niej małżeństwo jednak to nie jedyne zmartwienie ko...