Pov Aurora
Zasnęłam w salonie z Willem i Kalebem ale on gdzieś poszedł .
Obudziliśmy się wstałam z skórzanej kanapy była bardzo nie wygodna śliska .Poszłam do kuchni nalałam sobie wody z miętą i cytryną zobaczyłam ojca jeśli mogę go tak nazywać na ogrodzicie chodził zdenerwowany rozmawiając z kimś zobaczyłam tylko jakiegoś pana który sie na mnie paczy był koło 30 miał brązowe włosy bardzo ciemne ,oczy piwne było widać że jest bardzo wysoki jak do mnie pełne usta mocne nawet bardzo mocne rysy twarzy jego koszula idealnie opinała jego mięśnie na rękach był bez marynarki .
Muszę przyznać że jest przystojny .
Nie nie Aurora ten typ jest pewnie sojuszkiemiem niby ojca .Przestałam się na niego paczyć gdy tylko podszedł do mnie Kaleb .
Młoda choćby z tąd -wyszlismy z kuchni Kaleb był nie spokojny chciałam się już coś powiedzieć ale do domu wszedł Ojciec.
Aurora Idź do pokoju -za nim stał ten sam człowiek który był z nim na ogrodzie .Nie chciałam go denerwować poszłam do pokoju zobaczyłam moje walizki wzięłam z nich dresy i top ten sam kolor co spodnie czyli czarne. Weszłam do prześlicznej łazienki była w kolorach bieli i złotego .
Umyłam się pod ciepła wodą ubrałam się w przyszykowane ubrania położyłam do łóżka wzięłam telefon do ręki opalałam Tik toka ale przyszła do mnie wiadomość weszłam na nią
Od: niezjamony
Za nie długo bedesz moja maluchu.
Nie wiedziałam kto to .Nie znałam takiego numeru
Do:Nieznajomy
Kim jesteś?
Zapytaa go odpowiedź dostałam bardzo szybko
Od:nieznajomy
Za nie długo się przekonasz a teraz bądź grzeczna .
Co kurwa ktoś sobie robisz że mną żarty czy co ?!
Do:Nieznajomy
Spierdalaj i nie pisz do mnie .
Miałam dość tej rozmowy wyszłam z SMS oglądałam dalej Tik toka ale dostałam kolejną wiadomość.
Od :Nieznajomy
Nie ładnie tak maluszku nie przeklinaj a teraz Idź odpocząć. Dobranoc .
Dupek jakiś odłożyłam telefon próbowałam zasnąć ale nie umiałam muszę się dowiedzieć kto to ale kurwa jest wstałam z łóżka poczebowałam laptopa wyszłam z sypialni zobaczyłam Kaleba jak szedł do mnie .
Choć tata chcę z tobą rozmawiać -powiedział nie przyjemnie poszłam z nim zobaczyłam Comora jak siedzi i po pija wishki.
Pokaz mi swoje plecy-zażądził a mi się zrobiło słabo popaczyłam sie na niego z przerażeniem w oczach .
Po co ?-zapytałam
Pokaż mi je noc ci nie zrobię ale muszę wiedzieć co ten skurwiel co robił-nie wiedziałam co mam już robić przydziałam się swojego ciała przez blizny.
Nie chce -powiedziałam chciałam iść do pokoju ale mój brat Will chycil mnie za koszulkę I pociągną do siebie pisklam z bólu. Nie wytrzymał podwiną mi koszulkę ojciec wstał podszedł do mnie odsłonił moje plecy poczułam łzy pod powiekami .
Kurwa zajebię go -powiedział tata-Chłopcy idzie z tad -wyszli z salonu a mi spływały łzy po policzkach .-Choc opatrzę ci te plecy posmaruje i porozmawiamy-przytaknęłam ale i tak płakałam. -Nie płacz
jak mama mnie zabrała do niego dla czego mnie nie odwiedzałeś ?-zapytałam ale odpowiedzi dalej nie uzyskałam milczał.
Auroro to nie jest takie proste -zaczą mi je smarować maścią piskłam z bólu. -Już spokojnie.
Kto to był ten co był na tarasie jak ty rozmawiałeś przez telefon ?-zapytałam jego mięśnie się śpieły przerwał nakładanie maści.
Nie ważne córeczko a teraz opowiadaj mi jak było u tego niby twojego ojca -zaczęłam mu wrzytsko opowiadać łzy mi spływały czasami ale co z tego że jestem teraz u prawdziwego ojca i tak mam i będę miała złe wspomnienia z tamtego domu. -Już dobrze odpocznij .-Mówił łagodnie ale było widać że spokojny nie jest .Poszłam do sypialni zobaczyłam Kaleba i Willa leżącego na łóżku oglądali coś na telefonach .Zoabczyli mnie uśmiechnęli się podeszłam do nich przytuliłam się do poduszki byłam załamana tą rozmaiwą z ojcem .
Aż tak źle-zapytal Will drapiąc mnie po glowie .
Yhy -powiedziałam przytuliłam się jeszcze bardziej do poduchy .
Na pewno nie było aż tak-przytuli się do mnie.
Dla czego jesteście dla mnie racy mili nawet mnie nie znacie ?-zapytałam uśmiechnęli się paczyli w sufit.
Jesteś naszą siostra tata zawsze chciał cię poznać ale mafia tego zabraniała-mowił ale ja długo tego nie słyszałam bo powki mi się zamknęły.
Pov Noach
Jebany Comor zabrał mi ją zabrała mi niby córkę miała nie poznać prawdy nigdy ale jak widać on Musila jej to powiedzieć Ja z tym nic nie zrobię.
Pov Vincent .
Leżałem w szpitalu już tydzień chciałem poczuć jej zapach ,zapach mojej Aurolli słyszałem tylko że Aurora wróciła do swojego prawdziwego ojca do Hiszpanii i jej powiedzieli że Vincent Torriceli nie żyje
Chciało mi się przez to śmiać a ja wiedziałem jedno za niedługo po moją aurorę wrócę jej nigdy nie opuszczę chcę mieć tą dziewczynę przy sobie dbać o nią szanować ją a szczególnie chcę tego że była matką moich dzieci za niedługo ją będę miał przy sobie ale na razie niech się nacieszy swoimi braćmi i ojczulkiem.

CZYTASZ
Zabrana ,by pokochać
RomanceOna...wychowywana w mafi bez matki tylko z ojcem i trójka starszych braci . On...szef Rosyjskiej mafi który potrzebuję żony a szczególnie potomka . Czy może ktoś jeszcze stanie im na drodze . Może nie tylko jeden . Tego się dowiecie w tej książce...