16

55 5 0
                                    

Położyłem brunetkę na kanapie, oklepując jej policzki. Blada twarz kobiety mnie przeraziła, przez co wezwałem Eun.

Asystentka-Zadzwonić po pogotowie ?

JK-Tak.
– Nie.

Kobieta się zmieszała.

– Przestań, nic mi nie jest…

JK-Zemdlałaś…

– Zasłabłam, a to różnica.

JK-Pojedziemy do szpitala.

– Jeongguk przestań powiedziałam.

Kobieta zaczęła wstawać z kanapy.

JK-Też jestem uparty.

Przetrzymałem ją za ramiona i naparłem, by położyła się spowrorem. Patrzyła na mnie brązowymi oczami, jakby chciała mnie skarcić, ale nie miała siły.

– Wiesz, że w moim życiu ostatnio dużo się dzieje…

Spojrzałem przez ramię, widząc, jak pracownicy są przyklejeni do szyby.

JK-Kto wpadł na pomysł, by zrobić szklane szyby… Nie masz tu żadnej prywatności.

– Nie potrzebuje jej, a mam pracowników pod kontrolą…

JK-Wstawimy mleczne okleiny…

– Po co ?

Sprowokowała mnie do zalotnego uśmiechu.

JK-Będziemy mogli robić różne rzeczy za zamkniętymi drzwiami…

Jej mina zrzedła, a policzki zapłonęły z czerwieni. Wyglądała uroczo będąc tak nieświadoma spraw damska męskich.

Udało mi się w końcu wstać z kanapy o własnych nogach i wygonić Jeongguka z gabinetu.

Asystentka-Czy wasze małżeństwo, to nadal fikcja?

– Nie rozumiem o co pytasz…

Asystentka-Zbliżyliście się do siebie…

– Wiem…

Asystentka-Czy on przełamie twój strach?

– Nie sądzę…

Asystentka-Powinnaś spróbować i dopuścić go do siebie.

– Nie umiem.

Asystentka-Powiedz mu…

– Zwariowałaś ? Jesteś jedyną osobom, której powiedziałam i tak zostanie…

Asystentka-Czego się boisz?

Zebrałam plik dokumentów, które podałam kobiecie.

– Zrób mi kopie.

Asystentka-Hana?

– Eun, kopie.

Jimin-Idziemy na lunch?

JK-Tak, Hana jest na spotkaniu.

Zeszliśmy do biurowej restauracji i usiedliśmy na uboczu.

JK-Gadają ?

Spojrzał zdziwiony.

Jimin-Jeszcze pytasz ? Rzuciliście bomba roku…

JK-Jest źle ?

Jimin-Nikt jej nie chciał, a ty poleciałeś na kasę.

Prychnąłem

JK-Idioci…

Jimin-Dziwisz się ? Nikt nigdy nie widział jej w związku, a nagle bierze ślub ?

JK-Jest ich przełożoną i nigdy nie będą o niej wiedzieć tyle, ile wiedzą o sobie.

Jimin-Widziałem pierścionek…

Uśmiechnąłem się szyderczo.

JK-Mówiłem…

Jimin-Ustaliliście jakieś szczegóły co do ślubu ?

JK-Nic… temat mocno ją drażni, więc zgaduję, że wynajmie ludzi do organizacji i wejdziemy na gotowe.

Jimin-Podróż poślubna ?

JK-Zapomnij, nie zostawi pracy…

Jimin-Przyciśnij ją Jeongguk i obgadajcie szczegóły tego durnego pomysłu…

Jimin nie lubił Hany, chociaż nie potrafił sprecyzować dlaczego. Odnoszę wrażenie, że ta niechęć przyszła wraz z naszą umową, bo wcześniej kobieta była mu zupełnie obojętna.

Królowa LoduOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz